Rozpaczliwe sygnały docierają do nas ze schroniska. Jest już tak przepełnione, że praktycznie nie powinno przyjmować żadnych psów, dopóki się nie zwolnią jakieś miejsca. Nie powinno - ale przyjmuje, bo ludzie, którzy tam pracują, też nie są z kamienia.
Ktoś mi niedawno powiedział, że w Białymstoku już nie ma miejsca na więcej psów. Bo wszystkie dobre domy są zajęte, nawet przez kilkoro pupili, a w pozostałych nikt ich nie chce. To prawda. Smutna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?