- W związku z przekroczeniem średniego poziomu stężenia pyłu PM10 powyżej 150 µg/m3, w dniu 18 lutego 2017 roku wprowadza się na terenie Miasta Białegostoku bezpłatne przejazdy Białostocką Komunikacją Miejską - informowała wczoraj Urszula Mirończuk, rzeczniczka prasowa prezydenta Białegostoku.
Magistrat wprowadził dzień darmowego korzystania z Białostockiej Komunikacji Miejskiej zgodnie z uchwałą Nr XXX/491/17 Rady Miasta Białystok z dnia 16 stycznia 2017 roku w sprawie ustanowienia uprawnień do bezpłatnych przejazdów środkami białostockiej komunikacji miejskiej w sytuacji przekroczenia określonych poziomów szkodliwych substancji w powietrzu.
W treści uchwały nie ma jednak ani słowa o sposobie informowania o darmowych przejazdach.
Czytaj też: Smog w Białymstoku. Dlaczego Białostocka Komunikacja Miejska wozi dziś za darmo?
Około południa pojawiły się pierwsze sygnały o braku informacji w środku i na zewnątrz autobusów.
"Jadę właśnie linią 10. Żadnej informacji o tym, że nie trzeba kasować biletów, kasowniki działają, kierowca na szczęście nie sprzedaje biletów" napisał Bartosz.
"Szukałam jakiejś informacji, jakiegoś potwierdzenia na przystankach, na autobusach czy wewnątrz nich - na próżno.
Wsiadłam i bez problemu skasowałam bilet, nie ja jedna, ludzie kasowali bilety, kasowniki działały jak zwykle.
Później zobaczyłam, że nie działają czytniki kart miejskich. Podeszłam do kierowcy i zapytałam, czy trzeba dziś kasować bilety. Kierowca odpowiedział, że nie, a na moje pytanie, dlaczego w takim razie działają kasowniki, wzruszył tylko ramionami." napisała pani Barbara.
Wielu forowiczów również skrytykowało ten pomysł:
"JEŻELI MIAŁOBY TO MIEĆ JAKIŚ SENS TO należałoby wprowadzać co najmniej całotygodniowe bezpłatne przejazdy komunikacją miejską" napisał "bez lipy".
Czytaj też: Smog zaatakował nocą Białystok
Na facebooku komentarze są jeszcze ostrzejsze.
"Gdzie tu sens i logika? Może lepiej by jeszcze było w święto zrobić darmową komunikację? Kiedy w tygodniu jest największy ruch to w sobotę robią takie akcje...brawa za ten geniusz" pisze Maciej Ka,
Nasz Internautka zastanawia się "czy to całe działanie władz nie jest tylko pozorne, udają, że coś robią dla dobra ludzi. Przecież ci, którzy dziś nie mogli skasować biletów miesięcznych, i tak już za nie zapłacili. Ci natomiast, którzy kasują jednorazowe, kasują je i dziś, bo nie wiedzą, że nie muszą. Żaby akcja taka jak dzisiejsza miała sens, potrzebna jest informacja, ludzie muszą znać swoje prawa, aby mogli z nich korzystać."
Wydaje się, że wszystkie media elektroniczne w Białymstoku - od portali poprzez stacje radiowe i telewizję naziemną informowały swoich odbiorców o możliwości korzystania z darmowej komunikacji. W niektórych autobusach czytniki elektroniczne były wyłączone, w innych nie. W autobusach, którymi podróżowaliśmy dziś po Białymstoku, włączone były kasowniki biletów papierowych, aczkolwiek nie widzieliśmy by ktoś z nich korzystał.
Żeby uniknąć kontrowersji pewnie warto byłoby skorzystać z propozycji naszej Internautki: "Rozwiązaniem byłoby też wyłączenie WSZYSTKICH kasowników".
Alert smogowy w Polsce. Bardzo zły stan powietrza w wielu miastach (źródło: TVN24/x-news)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
