To, co zobaczyłam spacerując przy rzece Białej, przeraziło mnie - napisała do nas pani Alina. - Kiedyś spacerowałam tamtędy z psem, ale od kiedy zobaczyłam, sterty śmieci i odpadów, zmieniłam trasę
Butelki, papiery, a nawet sprzęt AGD - to wszystko można zobaczyć na działce w okolicach rzeki Białej przy osiedlu Antoniuk. - Idąc ulicą Ogrodniczki od strony Antoniuka wystarczy skręcić się w ulicę Gromadzką i iść w stronę Białki - tłumaczyła pani Alina. - Później trzeba skręcić w prawo w ulicę Długą. Na pobliskiej działce ludzie zostawili chyba wszystko, co nie mieściło się w ich koszach na śmieci - denerwowała się kobieta.
- Nie rozumiem, jak tak można - sytuację komentowała też pani Beata Frączewska. - Ludzie zostawiają śmieci, gdzie popadnie. A przecież każdy, kto mieszka w domu jednorodzinnym ma obowiązek posiadania na posesji kosza na śmieci - dziwiła się. - Straż miejska powinna karać takie osoby wysokimi mandatami - dodała.
Śmietnisko to teren prywatny
Dowiedzieliśmy się, że zaśmiecony teren, to działki należące do osób prywatnych.
- W związku z tym będziemy kontaktować się z ich właścicielami i wzywać do uprzątnięcia - powiedział nam Jacek Pietraszewski, rzecznik prasowy. - Przypominam jednocześnie, że kara za nielegalne pozbywanie się nieczystości może wynieść nawet 500 złotych - dodał.
Osoby, które mieszkają w domach jednorodzinnych i nie posiadają pojemników na śmieci też mogą dostać mandat.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?