Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelny wypadek motocyklisty na Warszawskiej. Wyrok: więzienie w zawieszeniu (zdjęcia)

Magdalena Kuźmiuk
Dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery lata wymierzył sąd białostockiej urzędniczce za spowodowanie śmiertelnego wypadku.

To kara za dramatyczne wydarzenia, jakie rozegrały się pod koniec kwietnia ubiegłego roku na ulicy Warszawskiej w Białymstoku. Zdaniem prokuratury, oskarżona - urzędniczka magistratu Barbara K. - nie zachowała ostrożności podczas kierowania autem, nienależycie obserwowała to, co działo się na jezdni.

Oskarżona, skręcając w lewo w osiedlową uliczkę, nie ustąpiła pierwszeństwa Piotrowi Z. na kawasaki. Motocyklista jechał w kierunku ulicy Pałacowej. Wtedy oba pojazdy zderzyły się. Motocyklista spadł z motoru.

Motocyklista nie miał szansy na przeżycie

Piotr Z. doznał bardzo poważnych obrażeń. Miał m.in. złamany kręgosłup, przerwany rdzeń kręgowy, pęknięcia aorty, stłuczenia płuc, złamania kości czaszki i krwiaków podtwardówkowych. Obrażenia sprawiły, że Piotr Z. nie przeżył wypadku. Zginął na miejscu.
Świadkowie wypadku, którzy zeznawali przed sądem, że motocyklista jechał szybko. W śledztwie biegły z zakresu badania wypadków drogowych ustalił potem, że z prędkością około 120 kilometrów na godzinę.

Kara w zawieszeniu, ale koszty procesu

54-letnia oskarżona Barbara K. od początku odpierała zarzuty. W środę Sąd Rejonowy w Białymstoku uznał, że jest winna. Oprócz kary pozbawienia wolności, sędzia Piotr Markowski orzekł również, że oskarżona będzie musiała zapłacić za pełnomocnika pokrzywdzonej - żony zmarłego motocyklisty. Barbara K. poniesie też koszty procesu, a te są niemałe, bo wyniosły prawie 6000 złotych.

W środę wyrok nie jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny