Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelne potrącenie na Bohaterów Getta. Sąd odwoławczy ponownie zajął się sprawą kierowcy uniewinnionego od zarzutu spowodowania wypadku

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Jarosław Sołomacha/ Polska Press
Prokuratura i pełnomocnik wdowy chcą ponownego procesu. Obrońca - utrzymania wyroku uniewinniającego. Adwokat popiera tezę, że to pieszy przyczynił się do wypadku, wbiegając na pasy. Sąd ogłosi decyzję 27 maja.

Do wypadku doszło 19 lutego 2018 r. 70-letni Mikołaj Ch. jechał skodą ul. Bohaterów Getta od strony od Al. Piłsudskiego. Poruszał się prawym pasem ruchu, z dopuszczalną prędkością 40-45 km/h. Był trzeźwy. Na przejściu dla pieszych uderzył jednak w 59-latka, który wszedł z jego prawej strony. Mężczyzna w wyniku odniesionych obrażeń zmarł w szpitalu. Do szpitala - z podejrzeniem zawału - trafił także kierowca skody.

Czytaj też:

Potem prokuratura postawiła mu zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Uznała, że mężczyzna nie zachował należytej ostrożności zbliżając się do przejścia dla pieszych. W sprawie zasięgnięto w sumie opinii trzech biegłych z zakresu ruchu drogowego. Opinie nie były zgodne. Ostatecznie sąd pierwszej instancji oparł się na tej, która była najkorzystniejsza dla Ch. Wziął też pod uwagę zeznania świadków, którzy twierdzili, że pokrzywdzony wtargnął na jezdnię. Na podstawie tych dowodów uniewinnił kierowcę.

Od orzeczenia odwołał się prokurator i pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej, czyli żony zmarłego 59-latka. Wnioskują o uchylenie wyroku i cofnięcie sprawy do ponownego rozpoznania. We wtorek przed Sądem Okręgowym w Białymstoku odbyła się rozprawa apelacyjna.

- Było to miejsce odsłonięte. Nie znajdowały się tam żadne słupy, czy też punkty, które by zaburzały pole widzenia. Gdyby pan Mikołaj Ch. w sposób należyty obserwował przedpole jazdy, zauważyłby pieszego i podjął manewry obronne. Niestety reakcja była spóźniona. Do hamowania doszło dopiero po potraceniu pieszego, który zdążył przejść znaczny odcinek 2,7 m - zaznaczał w mowie końcowej prokurator Jacek Pletniewski.

Potwierdzeniem tej wersji zdarzenia mają być ślady buta ofiary oraz uszkodzenia pojazdu, które znajdowały się po lewej stronie, a nie po skosie.

Zobacz także:

Pełnomocnik wdowy skupił się na podważeniu wiarygodności zeznań świadków, którzy mówili o wbiegnięciu mężczyzny na jezdnię. Uważa, że to tylko domysły. Widząc, że pieszy miał pod kurtką wędlinę, a w pobliżu jest sklep, założyli, że człowiek ten uciekał (np. z miejsca kradzieży). Choć samego zdarzenia nie widzieli.

- Część tych świadków wskazuje także, że do potrącenia doszło poza przejściem, choć bezspornym faktem jest, że doszło do niego na przejściu. Jeżeli sąd opiera swój wyrok na podstawie opinii biegłego, która jest spójna z zeznaniami świadków, a zeznania świadków nie są spójne ze stanem faktycznym, to nie można uznać, że ta opinia również jest spójna i zasługuje na uwzględnienie - argumentował mec. Hubert Suchcicki.

Oskarżonego nie było na rozprawie. Jego obrońca wnosił o utrzymanie wyroku uniewinniającego. Przypomniał, że uchylenie takiego orzeczenia jest możliwe w dwóch przypadkach. Po pierwsze - gdy istnieje konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu sądowego. Po drugie - z uwagi na konieczność skazania oskarżonego.

- Materiał dowodowy wskazuje na to, że wyrok sądu pierwszej instancji jest wyrokiem słusznym, a zasady szczególnej ostrożności obowiązują nie tylko kierowców, ale także pieszych - podkreślał adw. Marek Jaroszewicz.

Sąd okręgowy decyzję ogłosi 27 maja.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny