To zdarzenie było szokiem dla wszystkich: rodziny, przyjaciół zmarłej, nawet dla policji. Komendant jędrzejowskich stróżów prawa Sławomir Sędybył przyznał, że po raz pierwszy swojej długoletniej karierze oficera spotkał się z tak nieprawdopodobnie pechowym wypadkiem.
17-latka w mieszkaniu w Sędziszowie w powiecie jędrzejowskim mieszkała wraz z 24-letnią kuzynka. Normalna rodzina - mówią policjanci. Nad ranem w sobotę, około godziny 6 rano, jak wynika z ustaleń, 17-latka wyszła ze swojego pokoju. Prawdopodobnie szła do kuchni, żeby napić się wody.
- Potknęła się o coś leżącego na podłodze w przedpokoju. Tak pechowo upadła, że uderzyła w szybę drzwi dzielących pomieszczenia. Szyba pękła a szkło rozprysło na drobne kawałki. 17-latka poraniła się tak dotkliwie, że zmarła jeszcze przed przyjazdem karetki pogotowia - opowiadają policjanci.
W pokoju obok spała 24-letnia kuzynka dziewczyny. Obudził ją hałas. Wybiegła do przedpokoju i - jak później opowiadała policjantom - próbowała ratować 17-latkę. W kolejnej sekundzie zadzwoniła po pogotowie. Niestety po przyjeździe na miejsce lekarz mógł jedynie stwierdzić zgon, poranionej przez szkło, dziewczyny.
- To ogromna tragedia i zupełnie przypadkowa, śmierć - mówi Sławomir Sędybył, komendant powiatowy jędrzejowskich policjantów. - Nie powinna się wydarzyć w miejscu, do którego uciekamy, jak do bezpiecznego azylu. Dziewczyna była w swoim domy, tam gdzie nic nie powinno jej zagrażać.
24-letnia kuzynka nieżyjącej dziewczyny w ogromnym szoku trafiła pod opiekę lekarzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?