Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć Niemca podczas policyjnej interwencji - koniec procesu. Prokurator żąda kar w zawieszeniu

(mw)
Oskarżeni policjanci już 4 listopada usłyszą wyrok.
Oskarżeni policjanci już 4 listopada usłyszą wyrok. fot. Magdalena Wasiluk
Obrońcy wnieśli o uniewinnienie funkcjonariuszy. Ich zdaniem, policjanci zachowali się prawidłowo i zgodnie z przepisami. Wyrok poznamy za tydzień.

- Mój klient nie jest jasnowidzem. Skąd, nie mając wykształcenia i nie będąc biegłym, mógł przewidzieć, że skutkiem interwencji z użyciem gazu będzie śmierć pana Robina H.? Jak? Na jakiej podstawie? Brak jest odpowiedzi - mówił w mowie końcowej obrońca Jacka R. - Zmarł Robin H. i, niestety, trzeba kogoś o tę śmierć oskarżyć.

Dziś przed sądem rejonowym zakończył się proces dwóch policjantów, odpowiadających za nieumyślne spowodowanie śmierci i narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Funkcjonariusze oskarżeni są również o przekroczenie uprawnień służbowych.

Wszystko zaczęło się 14 grudnia 2007 roku. Niemiec, Robin H. na pętli w Kleosinie zablokował przejazd. Interwencja policji zakończyła się śmiercią kierowcy.

- Niezasadne było użycie gazu w tej interwencji - stwierdził powołany przed oblicze sądu biegły prof. Jerzy Kasprzak. Policjanci powinni wybić szybę, wezwać karetkę i w obecności ratowników medycznych wydobyć kierowcę z auta.

To, że szarpał się, było wynikiem wydzielającego się mu z nosa śluzu. Według biegłego, Niemiec chciał wytrzeć twarz z gazu, a policjanci potraktowali to jako stawianie oporu. Powinni dać mu spokojnie oddychać, a nie zakuwać i kłaść twarzą do ziemi.

- Bardzo łatwo się ocenia sytuację zza biurka, tak jak to zrobił biegły. Bardzo łatwo dywagować, co by było, gdyby. Oskarżeni musieliby mieć właściwości boskie, by przewidzieć śmierć Robina H. - dodał obrońca Dariusza P. A opinię prof. Kasprzaka, wybitnego specjalisty od broni palnej i obezwładniającej, nazwał "dyrdymałami teoretyka".

Obaj mecenasi wnieśli o uniewinnienie policjantów.

Inne zdanie ma prokuratura. Chce, by sąd skazał ich na kary w zawieszeniu, po 1500 złotych grzywny i zakaz wykonywania zawodu policjanta. Gdyby sąd się przychylił do tych wniosków, Jacek R. nie mógłby pracować w zawodzie przez cztery lata, a Dariusz P. przez trzy.

Wyrok za tydzień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny