Smartfonów używamy do najprostszych czynności bankowych, ale też do inwestowania

Coraz więcej czasu spędzamy z telefonem w ręku, bojąc się przegapić pilną wiadomość lub ważną informację. W badaniu, przeprowadzonym wśród posiadaczy smartfonów na zlecenie Deutsche Bank, jeden na trzech ankietowanych zadeklarował, że zagląda do swojego aparatu raz na godzinę lub częściej. O tym, jak szybko adaptujemy nie tylko same smartfony, ale też oferowane za ich pośrednictwem usługi, może świadczyć np. fenomen korzystającej z technologii rzeczywistości rozszerzonej gry Pokemon Go, na punkcie której świat ogarnął prawdziwy szał. Aplikacja już po kilku tygodniach od startu miała więcej użytkowników, niż działająca od 2012 r. popularna aplikacja Tinder.

W raporcie serwisu We Are Social „Mobile i Digital w Polsce i na świecie w 2016” czytamy, że 94 proc. Polaków posiada telefon komórkowy, a przy 38,6 mln populacji zarejestrowano 58,84 mln aktywnych telefonów komórkowych. Oznacza to, że w Polsce przypada 1,5 telefonu na jednego mieszkańca kraju. Oczywiście nie każdy telefon komórkowy to smartfon, jednak z licznych badań wynika, że na przestrzeni ostatnich kilku lat również liczba tych urządzeń w Polsce dynamicznie rośnie. Z badań Deutsche Bank wynika, że posiadanie smartfona deklaruje już niemal dwie trzecie Polaków (56,9 proc.). Jeszcze w 2012 r. odsetek posiadaczy tych urządzeń w populacji wynosił zaledwie 25 proc.1

Statystyczny użytkownik smartfona to częściej mężczyzna, niż kobieta (wg badania Deutsche Bank odpowiednio 62 i 52 proc.). Im respondent starszy, tym prawdopodobieństwo, że posługuje się takim urządzeniem, jest mniejsze. Wśród osób w wieku powyżej 55 lat ma go zaledwie co trzeci, podczas gdy wśród ankietowanych w wieku 18-24 lat smartfona w kieszeni mają już wszyscy bez wyjątku.

Stereotypowo uważa się, że to mężczyźni są większymi „gadżeciarzami”, stąd być może nieznaczna przewaga panów wśród użytkowników smartfonów. Widzimy jednak, że ważniejsza niż płeć, jest zmienna wieku. Wśród ludzi młodych, niezależnie od płci, posiadanie smartfona jest już rzeczą oczywistą i niezbędną – komentuje Marcin Kotarba, Dyrektor Departamentu Analiz i Strategii w Deutsche Bank.

Powszechna smartfonizacja nie omija również branży finansowej. Pierwszy etap cyfryzacji banki dawno już mają za sobą. Od wielu lat jesteśmy w stanie większość spraw w banku załatwić nie wychodząc z domu, korzystając z bankowości elektronicznej. Również bankowość mobilna nie jest w Polsce nowością. Deutsche Bank sprawdził więc, jak obecnie „bankujemy” na telefonach. Z badania wynika, że jeśli chodzi o czynności związane z finansami, najczęściej używamy smartfona do tych najprostszych - sprawdzania stanu konta i historii transakcji (odpowiednio 42 i 41 proc.). Na kolejnych miejscach wśród najpopularniejszych czynności znalazło się opłacanie rachunków - tę odpowiedź wybrało 34 proc. ankietowanych. Niemal ta sama liczba badanych wskazała na wykonywanie przelewów (32 proc.).

- Jeśli wykonujemy czynności finansowe przez smartfon, to najczęściej są to najprostsze kwestie, które możemy załatwić jadąc komunikacją miejską, stojąc w korku lub podczas zakupów. Wszystkie te operacje możemy z powodzeniem wykonać zarówno przez specjalną aplikację do bankowości mobilnej, jak i bankowość internetową w wersji responsywnej, czyli dostosowującej się automatycznie do każdego rodzaju urządzenia, z którego korzystamy – dodaje Marcin Kotarba.
Co ciekawe, kobiety częściej niż mężczyźni deklarowały, że za pośrednictwem urządzenia mobilnego spłacają raty swoich kredytów (odpowiednio 5 proc. i 1 proc.). Z kolei domeną mężczyzn jest m.in. mobilne zarządzanie inwestycjami, do czego przyznaje się aż 11 proc. z nich. – W mojej ocenie to właśnie zarządzanie inwestycjami poprzez urządzenia mobilne ma przed sobą wielką przyszłość – mówi Marcin Kotarba z Deutsche Bank. – Zmienność rynków i związana z nią konieczność podejmowania szybkich decyzji wymuszają tworzenie odpowiednich narzędzi, ułatwiających inwestorom dostęp do ich portfela w dowolnym miejscu i czasie.

- nNiektóre instytucje idą krok dalej łącząc responsywne serwisy internetowe z bankowością mobilną, by ułatwić zakup rozwiązań inwestycyjnych, np. funduszy. - W naszym przypadku tak działa platforma db Navi, która pozwala w prosty sposób określić swój styl inwestycyjny, wyszukiwać i porównywać fundusze, a następnie skonstruować własny portfel i wreszcie – kupić go online, również w mobilnej wersji naszego systemu transakcyjnego, za pomocą dosłownie kilku kliknię
– dodaje Marcin Kotarba z Deutsche Bank.

Czego więc możemy spodziewać się w najbliższej przyszłości? Tu kluczem wydaje się być postępująca smartfonizacja społeczeństwa, a także popularyzacja kolejnych funkcji naszych telefonów, które w coraz większym stopniu wpływają na różne aspekty naszego życia. Liczba funkcji, jakie może pełnić smartfon dzięki powstającym codziennie aplikacjom jest niemal nieskończona. Telefon stał się już nieodłącznym elementem naszego życia. Tym bardziej więc wydaje się prawdopodobne, że za parę lat to właśnie smartfon stanie się najpopularniejszym narzędziem do zarządzania swoimi finansami.