MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Słowa papieża Franciszka nie zdyskredytowały rosyjskiej armii. Sąd w Moskwie uniewinnił cytującego je opozycjonistę

Andrzej Pisalnik
Rosyjski opozycjonista Konstantin Jankauskas jest prawdopodobnie pierwszym uniewinnionym w sprawie o "dyskredytację" rosyjskiej armii z ponad 3 tysięcy skazanych z tego paragrafu
Rosyjski opozycjonista Konstantin Jankauskas jest prawdopodobnie pierwszym uniewinnionym w sprawie o "dyskredytację" rosyjskiej armii z ponad 3 tysięcy skazanych z tego paragrafu Fot.: facebook.com/konstantin.jankauskas
Opozycyjny radny moskiewskiej dzielnicy Ziuzino Konstantin Jankauskas został uniewinniony w czwartek 1 września przez sąd w Moskwie w związku z oskarżeniem o "dyskredytację” rosyjskiej armii. Czym się tak bardzo naraził?

Oskarżenie próbowało dowieść, iż Konstanty Jankauskas, będący katolikiem, cytując w swoim Facebooku słowa wypowiedziane przez Ojca Świętego na Placu św. Piotra w Watykanie 13 marca 2022 r. po modlitwie Anioł Pański, „zdyskredytował” armię rosyjską, prowadzącą działania wojenne na Ukrainie.

Żaden oskarżony o „dyskredytację” nie został uniewinniony

Paragraf karzący za „dyskredytację” rosyjskiej armii znalazł się w kodeksie wykroczeń administracyjnych Federacji Rosyjskiej tuż po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę w marcu bieżącego roku i stał się najczęściej wykorzystywanym do prześladowania rosyjskiej opozycji oraz obywateli, krytykujących wojnę. Jak dotąd żadne z ponad trzech tysięcy oskarżeń skierowanych do sądu na podstawie tego paragrafu nie kończyło się uniewinnieniem.

Dlatego właśnie scena, która rozegrała się dzisiaj w moskiewskim sądzie dzielnicy Ziuzino, może być rozpatrywana w kategoriach cudu. Opozycyjny portal Mediazona, który prowadził online relację z posiedzenia sądu, tak opisał moment ogłoszenia werdyktu przez sędzię Jekaterinę Sluzową:

Sędzina wróciła i zaczęła czytać decyzję. W połowie drogi przeprosiła i wyszła, gdyż coś jej trafiło do oka. Potem wróciła i znowu zaczęła odczytywać decyzję. Właściwie płacząc i co kilka sekund wycierając oczy serwetką, znowu wyszła. Bracia i siostry, przed chwilą modliliśmy się do Maryi Dziewicy... - sędzina Sluzowa, szlochając, cytowała papieża Franciszka.

Na sali panowała cisza, ale twarze obecnych były zadowolone. Sluzowa powiedziała, że wykroczenia nie było, a sprawa jest zamknięta.

Ojciec Święty o Mariupolu

Słowa Ojca Świętego, które przez łzy cytowała sędzina Sluzowa stały się podstawą dla oskarżenia Konstantina Jankauskasa o popełnienie wykroczenia „dyskredytacji” rosyjskiej armii. Na Facebooku, zamieścił on dosłowny cytat z wypowiedzi papieża Franciszka z 13 marca 2022 r. do wiernych:

Bracia i siostry, przed chwilą modliliśmy się do Maryi Dziewicy. W tym tygodniu miasto, które nosi Jej imię, Mariupol, stało się miastem męczennikiem wyniszczającej wojny, która dewastuje Ukrainę. W obliczu barbarzyństwa zabijania dzieci, niewinnych ludzi i bezbronnych cywilów nie istnieją racje strategiczne, które by się dało utrzymać. Należy tylko zakończyć niedopuszczalną agresję zbrojną, zanim zamieni miasta w cmentarze – powiedział wówczas Ojciec Święty.

Przed ogłoszeniem wyroku w moskiewskim sądzie, mało co wskazywało na szczęśliwe dla oskarżonego zakończenie rozprawy. Major policji Andrej Majew, który sporządził protokół o popełnionym przez Konstantina Jankauskasa wykroczeniu, przekonywał, iż zacytowane przez oskarżonego słowa „nawoływały do zakłócenia” wykorzystywania wojsk rosyjskich na Ukrainie, „a więc je dyskredytowały”.

„Jak może modlitwa o pokój kogoś dyskredytować?”

Zdumiony argumentacją majora policji Konstantin Jankauskas nie mógł znaleźć słów na swoją obronę.

- Nie bardzo rozumiem, co mam powiedzieć sądowi. Jak może modlitwa o pokój i życie kogokolwiek w ogóle dyskredytować? To jakiś absurd i realna próba nazwania białego czarnym – bronił się opozycyjny radny.

Jego adwokat okazała się bardziej opanowana. Starała się wytłumaczyć sądowi, że karanie za nawoływanie do pokoju jest niedopuszczalne, gdyż pacyfizm nie jest zakazaną ideologią – nie propaguje ona bowiem ani nienawiści wobec innego człowieka, ani jakiejkolwiek dyskryminacji. Cytowanie papieża Franciszka adwokatka nazwała „realizacją prawa do wolności słowa”.

Podczas procesu adwokat prosiła sąd o przesłuchanie w charakterze świadka katolickiego księdza, który mógłby wytłumaczyć sens słów wypowiedzianych przez Ojca Świętego i skonfrontować tę ekspercką opinię z interpretacją, przedstawianą przez majora policji Majewa.

Sędzi Jekaterinie Sluzowej najwyraźniej wystarczyły jednak same słowa papieża Franciszka, o których oskarżony w swoim wpisie na Facebooku napisał: „Słowa papieża są proste i zrozumiałe dla człowieka wierzącego, jak i każdego zwykłego człowieka”. Dlatego prośbę o wezwaniu nowych świadków pani sędzia oddaliła, zapewniając, iż już wszystko w tej sprawie jest dla niej jasne. Pół godziny później ogłosiła bezprecedensowy dla sądowych procesów o „dyskredytacji” rosyjskiej armii werdykt uniewinniający oskarżonego i stwierdzający, iż cytując Ojca Świętego nie popełnił on żadnego wykroczenia.

„Ile dywizji ma papież?”

Efekt, jaki wywarły na rosyjską sędzinę słowa papieża Franciszka o tragedii ukraińskiego Mariupola przypominają o znaczeniu, jaką może odegrać autorytet moralny Stolicy Apostolskiej, gdyby chciała ona skuteczniej wpływać na umysły Rosjan. Jest to powód, dla którego wpływów Watykanu w Rosji powinien się obawiać rosyjski dyktator Władimir Putin. Chyba że uznaje on za błyskotliwą ripostę uwielbianego przez siebie Josifa Stalina, który na uwagę, iż polityka ZSRR nie podoba się Watykanowi, miał zareagować słowami: „A ile dywizji ma papież?”

Papież nie ma żadnej dywizji, ale ma wiernego Konstantina Janauskasa, Rosjanina o litewskich korzeniach, który potrafi słowami Ojca Świętego przekonać nieprzekonanych.

Konstantin Janauskas, mieszkając w Rosji, otwarcie przyznaje się do tego, iż jest praktykującym katolikiem, gdyż tak nauczył go jego ojciec Stasis Jankauskas, uczony, w czasach ZSRR wielokrotnie prześladowany i zwalniany z pracy w Moskiewskim Uniwersytecie Technicznym im. Baumana za wiarę i przekonania.

lena

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wiemy ile osób zginęło w powodzi

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny