Sławomir Halicki wygrał z radnymi. Nieudzielenie absolutorium nieważne

Ubiegłoroczny budżet został wykonany. Nie było więc powodu, by burmistrza negatywnie oceniać. Poza tym na sesji nie było nawet dyskusji na ten temat. Radni sami tak zdecydowali - uzasadnia Stanisław Srocki, prezes RIO.

Dodaje, że burmistrz nie musiał zaskarżać tej uchwały. RIO sama stwierdziłaby bowiem jej nieważność.

Sławomir Halicki, burmistrz Suraża jest usatysfakcjonowany.

- Spodziewałem się takiej decyzji. Radni postąpili przecież niezgodnie z prawem - podkreśla. I dodaje, że nie ma potrzeby zwoływania kolejnej sesji, by uchwalić absolutorium. - Po prostu nie będzie uchwały absolutoryjnej - mówi.

- Radni raczej nie zmienią swojej decyzji - uważa Stanisław Srocki.

Cezary Leszczyński, jeden z suraskich radnych twierdzi, że jeszcze nie zapoznał się z decyzją RIO.

- Naszym zdaniem burmistrzowi absolutorium nie należy się. Chcieliśmy go zmobilizować, by w końcu spoważniał i wziął się do pracy - przekonuje Cezary Leszczyński.

Sławomir Halicki pisze na forum

Przypomnijmy, że radni nie udzielili burmistrzowi absolutorium, chociaż wcześniej komisja rewizyjna i RIO uznały, że powinien on je otrzymać. Jednak podczas sesji absolutoryjnej radni doszli do wniosku, że burmistrz nie zasłużył na pozytywną ocenę. Bo ich zdaniem nie widać efektów jego pracy.

Na forum strony gminy Suraż pojawił się list otwarty burmistrza. Informował w nim mieszkańców o decyzji radnych. Tłumaczył, że nieudzielenie absolutorium nie oznacza jego odwołania, ale podważa zaufanie wśród mieszkańców. Dlatego uchwałę radnych zaskarżył do RIO.

Na tym nie koniec. W trakcie sesji radni niespodziewanie obniżyli mu też pensję. Cofnęli mu 20 procent dodatku, by, jak mówią, zmotywować go do pracy.

Teraz burmistrz zarabia o 500 złotych mniej.

- Odwołałem się od tej decyzji do wojewody podlaskiego. Czekam na jego opinię - mówi Halicki.