Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skwer im. Pawła Adamowicza w Białymstoku. PiS i radny niezależny Maciej Biernacki byli przeciw

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Tak wygląda skwer, który nazwano imieniem Pawła Adamowicza.
Tak wygląda skwer, który nazwano imieniem Pawła Adamowicza. Bartosz Wacławski
Radni KO zadecydowali, że skwer na którym stoi popiersie Ludwika Zamenhofa, będzie nosił imię Pawła Adamowicza. Radni PiS, ale też i radny niezależny Maciej Biernacki, próbowali przekonać KO by odrzucili projekt autorstwa prezydenta Tadeusza Truskolaskiego. Radny PiS Sebastian Putra nazwał projekt przedwyborczą wrzutką i według niego trzeba być dzieckiem, żeby tego nie zrozumieć. Nic to jednak nie dało i projekt uchwały został przyjęty.

Każdy z nas wie, że Paweł Adamowicz był wybitnym samorządowcem. Gdy 10 dni temu byłem w Gdańsku na mszy w Kościele Mariackim, każdy przystanął przy grobie Pawła Adamowicza i się pomodlił. A uczestnikami mszy byli ludzie z całej Polski. Wiem to stąd, bo była to msza dla dzieci, a ksiądz podczas kazania zapytał dzieci z jakich są części Polski. Okazało się, że z bardzo różnych - stwierdził wiceprezydent Rafał Rudnicki.

Na poniedziałkowej (22 czerwca) sesji przedstawił w imieniu prezydenta Tadeusza Truskolaskiego (ten nie brał udziału w dyskusji, bo wyjechał w delegację) projekt nazwania skweru w centrum imieniem Pawła Adamowicza. To zabity przez nożownika podczas zeszłorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy prezydent Gdańska, którego w maju zeszłego roku rada miasta - też na wniosek prezydenta Tadeusza Truskolaskiego - upamiętniła poprzez uznanie go za honorowego obywatela Białegostoku.

Czytaj też: Skwer Pawła Adamowicza. Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski chce takiego miejsca. Projekt uchwały pojawi się na sesji rady

Skwer, o którym mowa mieści się między ul. Malmeda, Białówny a Spółdzielczą. Stoi tam popiersie Ludwika Zamenhofa. Do tego faktu odnosiła się zresztą radna PiS Alicja Biały, która przeczytała list mieszkanki Bogumiły Melke, która zebrała 153 podpisów okolicznych mieszkańców przeciwko nazwaniu skweru imieniem Pawła Adamowicza.

- Jeśli taka nazwa zostanie przyjęta, mieszkanka poinformuje o tym m.in. zarząd główny Polskiego Związku Esperantystów w Warszawie, Światowy Związek Esperancki w Rotterdamie i ambasadę Izraela w Warszawie. Ten skwerek od wielu lat nazywamy jest przez białostoczan skwerem Ludwika Zamenhofa - podkreślała radna.

Natomiast w liście była mowa o tym, że nikt mieszkańców nie spytał o zdanie, a śp. Paweł Adamowicz nie miał związków z Białymstokiem.

- Nie znałam Pawła Adamowicza, ale ze środków masowego przekazu wiadomo, że była to postać kontrowersyjną. Miał zarzuty prokuratorskie. Odcięła się od niego nawet jego partia - PO - czytała Alicja Biały.

Czytaj też: Paweł Adamowicz honorowym obywatelem Białegostoku. Przeciwko uhonorowaniu zamordowanego prezydenta Gdańska było PiS

Przeciwko nazywaniu skweru imieniem Pawła Adamowicza wystąpił też radny niezależny (do lutego zeszłego roku był w KO - przyp. red.) Maciej Biernacki. Aczkolwiek pouczył przedmówczynię, że nawet słowami kogoś innego nie można pluć na innych.

- A odczytanie części tego listu było zwyczajnie niesmaczne - stwierdził.

Dodał, że choć Paweł Adamowicz był świetnym samorządowcem, to został już przez radę miasta upamiętniony przyznaniem honorowego obywatelstwa naszego miasta.

- Po drugie uważam, że proponowanie takiej nazwy to pewna złośliwość w kierunku radnych PiS. I gdy władza się zmieni, to kilku neofitów z PiS-u da złośliwość w drugą stronę. I tak się będziemy okładali tymi patronami, co nie prowadzi do niczego dobrego - mówił.

Radny PiS Paweł Myszkowski przyznał, że radny Biernacki zaskoczył go celnym podsumowaniem o złośliwości. - Nie traktuję tego personalnie, ale wniosek o nazwanie skweru imieniem Pawła Adamowicza jest na pewno pewnym aktem politycznym. Tak by przed wyborami prezydenckimi w mediach zaistniała odpowiednia retoryka - stwierdził.

Dodał też - powołując się na sondę w której można zabrać głos na naszej stronie internetowej: www.poranny.pl - że większość głosujących nie chce skweru Pawła Adamowicza (w poniedziałek 22 czerwca o godz. 14.20 głos oddało 944 osób, za skwerem im. Adamowicza opowiedziało się 21,61 proc. głosujących, przeciw było 76,38 proc., a zdania nie miało 2,01 proc. - przyp. red.).

Odniósł się też do słów wiceprezydenta Rudnickiego na temat mszy w Kościele Mariackim. - Nie rozumiem dlaczego wiceprezydent dziwi się, że uczestnicy mszy podchodzili do grobu, by się pomodlić. To dla katolika normalna sprawa. Ś.p. Paweł Adamowicz zginął tragicznie. Nie wiadomo, czy zdążył pojednać się z Bogiem. Katolik podejdzie więc i pomodli się za jego duszę. Gdybym był w Kościele Mariackim to też z pewnością bym podszedł - mówił Myszkowski.

Czytaj też: Wysyp nowych patronów ulic, m.in. Krzysztof Obłocki czy Andrzej Wajda. Prezydent proponuje też skwer im. Pawła Adamowicza

Chwilę przed nim przemawiał też Marcin Moskwa z KO który przyznał, że Paweł Adamowicz startował na prezydenta Gdańska przeciw kandydatowi PO i kandydatowi PiS. - Nie dane mu było kontynuowanie zmian, jakie zaprowadził w Gdańsku. Nie chciałbym też poruszać tematu, którym w 2017 i 2018 roku żyły media. Głównie tzw. publiczne - mówił.

Paweł Myszkowski odnosząc się do tej wypowiedzi pokazał nagłówki z "Gazety Wyborczej" czy "Newsweeka". - Nie będę może ich czytał, ale wynika z nich, że nie tylko media publiczne, ale media ze wszystkich stron sceny politycznej pisały o tych faktach. Nie mówmy o ataku. Media tylko komentowały wydarzenia, które miały miejsce - podkreślał.

Jego klubowy kolega Konrad Zieleniecki stwierdził, że gdy otwiera mapę w telefonie, to skwer o którym mowa jest podpisany jako skwer Ludwika Zamenhofa. Stąd też złożył poprawkę do projektu uchwały, aby właśnie taką nazwę nosił skwer. Marcin Moskwa stwierdził jednak, że Ludwik Zamenhof ma już w naszym mieście nazwę ulicy. Więc w związku z tym skwer nie może nazywać się tak jak ulica. Stwierdził też - odnosząc się do listu mieszkanki - że jako białostocki radni nie da się zastraszyć interwencjami w żadnej zagranicznej ambasadzie.

W końcowej fazie dyskusji głos zabrał Sebastian Putra z PiS, który nazwał projekt uchwały przedwyborczą wrzutką. - Trzeba być dzieckiem, żeby tego nie rozumieć. Szkoda tego człowieka na takie zagrywki z waszej strony - stwierdził patrząc na radnych KO.

Wyraził też wątpliwość, czy akurat skwer w takim miejscu (czyli tzw. białostockim trójkącie bermudzkim, gdzie jest spiętrzenie klubów nocnych) to odpowiednie miejsce na uhonorowanie Pawła Adamowicza. - Kiedyś nawet składam interpelację, czy da się zadbać tam o porządek, bo jest tam brudno, a na ławkach śpią menele - mówił.

Nie przekonał tym jednak radnych KO, którzy wszyscy zagłosowali za projektem uchwały.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny