Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skromni emeryci i krezusi. Majątki radnych sejmiku

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Marszałek województwa podlaskiego Jerzy Leszczyński zarobił w ubiegłym roku 179 tys. zł. Ma też spory kredyt we frankach (124 tys. CHF) Zaciągnął go razem z synem
Marszałek województwa podlaskiego Jerzy Leszczyński zarobił w ubiegłym roku 179 tys. zł. Ma też spory kredyt we frankach (124 tys. CHF) Zaciągnął go razem z synem Anatol Chomicz
Najbogatsi są radni, którzy prowadzą działalność gospodarczą, czyli radni Sapińska i Szypcio. Większość jeździ autami ze średniej półki, tylko radny Marek Citko z PiS ma dwa porsche

Ponad 179 tys. zł brutto zarobił marszałek Jerzy Leszczyński (PSL), a po 144 tys. zł - wicemarszałkowie z PO: Maciej Żywno i Anna Naszkiewicz. Nieco gorzej wypadają PSL-owscy członkowie zarządu woj. podlaskiego: Bogdan Dyjuk (141 tys. zł) i Stefan Krajewski (127 tys. zł), który jednak „dorobił” blisko 18 tys. zł w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Dla całej piątki praca w urzędzie marszałkowskim jest jednak głównym źródłem utrzymania - wynika z oświadczeń majątkowych członków samorządu województwa za 2016 r.

Najbardziej oszczędny jest Dyjuk. Nie tylko zgromadził ponad 106 tys. zł i ponad 17 tys. euro, ale też nie ma długów. Najmniejsze oszczędności ma Maciej Żywno (7 tys. zł), który spłaca kredyt na budowę domu - zostało mu jeszcze ponad 307 tys. zł. Spory kredyt we frankach szwajcarskich (124 tys. CHF) ma także marszałek Leszczyński. Zaciągnął go razem z synem.

Wszyscy członkowie zarządu mają domy, a niektórzy także mieszkania, jak np. Stefan Krajewski. Jeśli chodzi o samochody, to preferują marki z tzw. średniej półki, np. ople, skody czy fordy. Wprawdzie marszałek jeździ audi, ale auto jest z 2004 r.

Miłośnikiem luksusowych aut jest za to radny Marek Citko (PiS). Wciąż jako jedyny z sejmiku jeździ porsche. Ma już dwa samochody tej marki - nowszy jest z 2015 r. Jest też właścicielem 280-metrowego domu wartego ponad 2 mln zł, ponad 100-metrowego mieszkania (wartego niewiele mniej niż dom), ma gospodarstwo rolne i działkę. Jest też jednak najbardziej zadłużony. Jego zobowiązania wynoszą 880 tys. zł i 556 tys. CHF. Biedy jednak nie cierpi - działalność sportowa (jest menedżerem piłkarskim) przyniosła mu w ub.r. prawie 386 tys. zł dochodu. Zarabia też na wynajmie mieszkania (54 tys. zł), no i jest dieta radnego (ponad 25 tys. zł).

Największe dochody mają radni prowadzący własną działalność gospodarczą. To Daria Sapińska (PO), właścicielka firmy handlowo-produkcyjnej „Dalma” z Wysokiego Maz. i Włodzimierz Szypcio (PSL), współwłaściciel Rzeźni Braci Szypcio z Moniek. Działalność Sapińskiej przyniosła w 2016 r. ponad milion zł dochodu. Radna ma też imponujące oszczędności - ponad milion zł w akcjach i lokatach plus 188 tys. zł i ponad 173 tys. euro. Jest też właścicielką szeregu nieruchomości, m.in. domu i czterech mieszkań.

Około 900 tys. dochodu miał radny Szypcio. Większość zarobił we własnej firmie, pozostała część to dopłaty bezpośrednie do ziemi (ponad 21 tys. zł) i dieta (ponad 27 tys. zł). Ma też dom, mieszkanie, kilka działek budowlanych i przemysłową. Wartość mienia firmy łącznie ze środkami transportu oszacował na 8 mln zł. Nie ma też żadnych kredytów.

Biedny nie jest też przewodniczący sejmiku Jarosław Dworzański (PO). Były marszałek, a obecnie emeryt, ma duże oszczędności (263 tys. zł, 12,5 tys. euro, 7 tys. dolarów i ponad 71 tys. w obligacjach Skarbu Państwa) i żadnego kredytu. Jego emerytura wyniosła w ub.r. prawie 85 tys. zł. Dorobił też jako doradca prezydenta Białegostoku i przewodniczący sejmiku. Jeździ dwuletnią kią sorento wartą 145 tys. zł. Ma też kampera, czyli „przyczepę kempingową nakołach” wartą 50 tys. zł.

Są jednak radni-emeryci, dla których dieta jest ważną częścią dochodu. Do emerytury „dorabiają” Włodzimierz Pietroczuk (SLD), Elżbieta Kaufman-Suszko (PiS) czy Mieczysław Bagiński (PSL). Podobnie jest w przypadku radnych pracujących w budżetówce. Np. Dorota Kędra-Ptaszyńska (PiS), pracując w Urzędzie Gminy Boćki, zarobiła niewiele więcej (29 tys. zł) niż wynosi dieta. Zatrudniona jest też w miejscowym domu kultury, gdzie zarobiła 13,5 tys. zł.

„Dorabiają” też młodzi. Np. Łukasz Siekierko (PiS) w sejmiku zarobił więcej niż pracując zawodowo. Jest m.in. członkiem rady nadzorczej w spółce Hodowla Ziemniaka Zamarte, gdzie jego wynagrodzenie wyniosło w ub.r. tylko 16,3 tys. zł.

Przeczytaj też: Oświadczenia majątkowe samorządowców z Białegostoku. Prezydent miasta kupił nowy samochód

Zobacz też: Prezydent Białegostoku wygrał w sądzie proces o pensję

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny