Skorupy nie chcą bloków. Protest mieszkańców

Wydaje mi się dziwne, że plan zakłada zbudowanie w jednym kwartale jednocześnie zabudowy jedno- i wielorodzinnej - mówi Mirosław Siemionow, architekt i mieszkaniec Skorup. - To eksperyment, który niekoniecznie się powiedzie. To bardzo różniące się typy zabudowy i albo decydujemy się na jedno, albo na drugie.

To właśnie te tzw. wille miejskie nie podobają się obecnym mieszkańcom części osiedla Skorupy. Taką możliwość ma dopuścić w tym rejonie przygotowany właśnie plan zagospodarowania. Miejskie wille to budynki, w których mogłoby powstawać do sześciu mieszkań. Planowane są pomiędzy ulicą Kujawską a przedłużeniem ulicy Chrobrego. - Tak naprawdę to zabudowa wielorodzinna - uważa Siemionow. - Ludzie się tego obawiają.

Już na etapie przygotowania tego planu były do niego 23 uwagi. Część zgłosili mieszkańcy, część developerzy.

Grupa mieszkańców zgłaszających uwagi do planu przyszła na posiedzenie miejskiej komisji zagospodarowania przestrzennego i przedstawiła swoje zastrzeżenia radnym. Urzędnicy jednak bronią swojej koncepcji.

- Uważamy, że to dobry sposób zagospodarowania tego terenu - uważa Piotr Firsowicz, szef miejskich urbanistów. - W pobliżu pójdzie przedłużenie ulicy Chrobrego i powstanie tam nowe osiedle mieszkaniowe. Wille będą służyć zrównoważeniu kontrastu pomiędzy zabudową jednorodzinną a wielorodzinną.

Mieszkańcom nie podobają się też rozwiązania komunikacyjne, które mają być wprowadzone w tej okolicy. A zwłaszcza projekt ronda, które ma powstać u zbiegu m.in. ul. Warmińskiej, Kujawskiej i Gospodarskiej.

- To jak najbardziej właściwe rozwiązanie w miejscu, gdzie spotyka się pięć ulic - ripostuje Piotr Firsowicz. - Uspokoi ruch i umożliwi płynny przejazd samochodów.

Sprawa tego planu wzbudziła emocje i dyskusję na posiedzeniu komisji zagospodarowania przestrzennego. Tylko dwóch radnych z komisji było za. Czterech wstrzymało się od głosu.

Czy plan zostanie uchwalony, okaże się podczas dzisiejszej sesji.

Nieruchomości z Twojego regionu