Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sklepiki z żywnością mogą zniknąć z polskich szkół

Za: portalspożywczy.pl opr. tzebr
Sklepiki z żywnością mogą zniknąć z polskich szkół
Sklepiki z żywnością mogą zniknąć z polskich szkół www.freeimages.com
Konfederacja Lewiatan alarmuje, że już od 1 września 2015 r prowadzenie sklepików szkolnych może stać się nieopłacalne. To efekt tego, iż - zgodnie z propozycjami zawartymi w konsultowanym właśnie rozporządzeniu ministra zdrowia - po wakacjach w sklepikach szkolnych możliwe będzie kupienie wyłącznie kanapek (i to na bazie pieczywa razowego lub pełnoziarnistego), sałatek, mleka i produktów mlecznych, warzyw i owoców, w tym suszonych (ale bez dodatku cukru) oraz napojów, ale tylko wtedy, gdy nie mają w swoim składzie cukru.

Do 20 lipca trwają konsultacje projektu rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie „grup środków spożywczych przeznaczonych do sprzedaży dzieciom i młodzieży w jednostkach systemu oświaty oraz wymagań, jakie muszą spełniać środki spożywcze stosowane w ramach żywienia zbiorowego dzieci i młodzieży w tych jednostkach".

- Niestety, wstępna ocena projektu prowadzi do konstatacji, że proponowane rozwiązania w żaden sposób nie wpłyną na zmianę nawyków żywieniowych. Doprowadzą co najwyżej do tego, że prowadzący sklepiki będą musieli je zamknąć, ponieważ nie będą w stanie sprostać wymaganiom. Kolejny raz projekt wychodzący z ministerstwa zdrowia pomija aspekt gospodarczy prowadzonej działalności. Oczywiście nie można negować chęci zmian przyzwyczajeń żywieniowych Polaków i próbę wskazania na właściwy sposób odżywiania. Należy jednakże pamiętać, że nawet najszczytniejsze cele mogą być zaprzepaszczone, jeżeli nie będą mieć szans realizacji - mówi dr Dobrawa Biadun, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

- Sklepiki szkolne nie mogą zastępować stołówki. Czytając projekt odnoszę natomiast wrażenie, że projektodawcy chcą ze sklepików zrobić „bufety". A chyba celem sklepiku nie jest zastąpienie stołówki szkolnej? - dodaje Biadun. Jej zdaniem projektodawcy zupełnie zapominają, że sklepiki szkolne, we współpracy z radami rodziców, w ostatnich latach przeszły pozytywną metamorfozę. Jak tłumaczy Biadun, w zdecydowanej większości tych punktów chipsy i gazowane napoje zastąpione zostały przez chrupki kukurydziane, batoniki, płatki, soki, wodę i kanapki; producenci słodyczy zadbali o to, aby sztuczne barwniki zastąpiły naturalne, a porcje proponowane dzieciom do sprzedaży były mniejsze. Ekspertka podkreśla też, że w sprzedaży w sklepikach szkolnych pojawiły się produkty zbożowe, ekologiczne i niskokaloryczne.

Przedstawiciele pracodawców wyrażają ubolewanie z powodu tego, że - ich zdaniem - Ministerstwo Zdrowia opracowało projekt bez poznania opinii przedsiębiorców, czyli osób które de facto będą wykonawcami proponowanych zmian. Lewiatan pyta, skąd wziął się pomysł, aby projekt rozporządzenia trafił do uzgodnień dopiero pod koniec czerwca (przypomnijmy, serwis portalspozywczy.pl alarmował uprzednio o mocno przedłużających się pracach nad rozporządzeniem). Oznacza to bowiem, że opiniowanie przypada na okres wakacyjny, a zmiany wejdą w życie już 1 września 2015 r. 

- Być może, że już samych sklepików nie będzie, bo proponowane wymagania są tak wyśrubowane, że prowadzenie działalności przestanie być opłacalne. Dzieci będą zatem musiały przynosić jedzenie z domu, albo wychodzić poza teren szkoły. Tylko szkoda młodszych podopiecznych, którzy sami poza teren szkoły nie wyjdą - dodaje dr Dobrawa Biadun.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny