Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skini chcieli pociąć Ormianina maczetami. Grozi im osiem lat więzienia

Magdalena Kuźmiuk
Zatrzymanie jednego z uczestników bójki na maczety
Zatrzymanie jednego z uczestników bójki na maczety KWP Białystok.Archiwum
Przed sądem rejonowym stanie dziewięciu mężczyzn. Prokuratura skierowała tam przeciwko nim akt oskarżenia. Większości grozi osiem lat więzienia. To finał rocznego śledztwa.

Prokuratura się odwołuje

Prokuratura się odwołuje

Szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe zapowiedział, że w poniedziałek do sądu apelacyjnego trafi odwołanie od wyroku wobec Oxena S. Kilka tygodni temu mężczyzna został skazany na dwa lata więzienia za udział w bójce z użyciem maczet. Prokuratura podtrzymuje swoje stanowisko, że zamiarem 21-latka było usiłowanie zabójstwa jednego z uczestników tej bójki.

Oxen, ty czarna k... Chodź tu, zaraz cię potniemy - takie słowa dały początek krwawej bójce, do której doszło w centrum Białegostoku przed niespełna rokiem.

Według prokuratury, na 21-letniego Ormianina Oxena S. z maczetami szykowali się dwaj młodzi białostoczanie - bracia Tomasz i Karol P., identyfikujący się ze środowiskiem skinów. Dlatego obrzucili go rasistowskimi wyzwiskami, gdy z dziewczyną i kolegą pojawili się przy nocnym klubie.

Bracia wyciągnęli maczety z pokrowców i ruszyli w kierunku Oxena. Zaatakowali go i towarzyszącego mu Tomasza C.

Po chwili z dyskoteki wybiegli brat napadniętego Karen S. i jego trzej koledzy Krzysztof Z., Rafał D. i Mirosław N. Doszło do bijatyki do czasu, aż bracia P. rzucili się do ucieczki.

Nagle zakrwawiony Tomasz P. upadł. Według śledczych, Oxen S., który przejął jedną maczetę, zaczął zadawać ciosy leżącemu. Po chwili skin stracił przytomność. Zaraz podbiegli jego znajomi, którzy starali się nikogo do niego nie dopuścić.

Według prokuratury, najbardziej agresywny był Oxen S., który - mimo próbujących go powstrzymać mężczyzn - zadawał Tomaszowi P. także ciosy nogą w głowę. Dlatego w innym procesie odpowiadał za usiłowanie jego zabójstwa. Dodatkowo, Rafał D. złapał leżącego za nogę i przeciągnął go jeszcze po chodniku.

Po chwili nadjechał radiowóz. Bijący się uciekli. Śledczy ustalili, że jeden z uczestników zajścia próbował zmusić policjanta, by ich nie gonił. Mariusz N. miał przytrzymywać go i odpychać.

W czasie przesłuchania 27-latek wyjaśnił, że robił to, bo chciał, by funkcjonariusz zajął się jego pobitym kolegą. Tomasz P. w ciężkim stanie trafił do szpitala. Miał problemy z oddychaniem, stracił też palec.

Przebieg krwawej jatki prokuratura ustaliła m.in. na podstawie miejskiego monitoringu. Uznała, że maczet używali tylko bracia P. oraz Oxen S.

- Oskarżeni - za wyjątkiem Oxena S. - nie przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu - mówi Marek Winnicki, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.

Ośmiu bijącym się mężczyznom grozi osiem lat więzienia, Mariuszowi N., który przytrzymywał i odpychał policjanta - trzy lata.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny