Wina oskarżonych nie budzi wątpliwości. Wspólnie zorganizowały zakrojoną na szeroką skalę agitację wyborczą wśród rodziny i znajomych swoich podwładnych - mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Krzysztof Kamiński.
Sąd Okręgowy w Białymstoku utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji sprzed kilku miesięcy. Urzędniczki zostały skazane na kary po roku i cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu, a także roczne zakazy zajmowania kierowniczych stanowisk w administracji.
Proces dotyczył wydarzeń z lat 2006-2007, kiedy skazane zajmowały kierownicze stanowiska w ośrodku pomocy społecznej w Sokółce. Wykorzystały to w wyborach samorządowych w 2006 roku. Bo wywierały wpływ na podwładne, by oddały na nie swój głos i namawiały do tego inne osoby.
W uzasadnieniu wyroku sąd podkreślił wczoraj, że przed wyborami pracownicy dostali nagrody, a po głosowaniu - podwyżki. W dniu wyborów głosujący odbierali telefony z przypomnieniem o głosowaniu, byli nawet na nie dowożeni do lokali.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?