Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na egzaminie na prawo jazdy zdawała po alkoholu

Zbigniew Marecki
Samochody WORD w Słupsku.
Samochody WORD w Słupsku. Archiwum
21-latka z gminy Chojnice podczas egzaminu praktycznego na prawo jazdy kierowała samochodem na placu manewrowym będąc po spożyciu alkoholu.

Do tej wpadki doszło we wtorek, po godz. 15 na placu manewrowym Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego przy ul. Mierosławskiego w Słupsku.

Przeczytaj także: Pijany kierowca BMW wjechał na teren szkoły (zdjęcia, wideo)

- Egzaminator wyczuł alkohol w oddechu młodej kobiety, który przystąpiła do egzaminu praktycznego na prawo jazdy. Dlatego wezwał na miejsce policję - opowiada Wojciech Bugiel, p.o. rzecznika prasowego słupskiej policji.

Badanie alkomatem wykazało, że kobieta miała w wydychanym powietrzu 0,18 promila alkoholu. Natomiast badanie krwi pokazało 0,40 promila alkoholu.

Kobieta odpowie za złamanie prawa o ruchu drogowym, bo jazda na placu manewrowym jest traktowana jako jazda w strefie ruchu. Sprawę rozstrzygnie sąd. Kobiecie za wykroczenie grozi kara grzywny. Nawet do 5 tys. zł.
Jak się dowiedzieliśmy, w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Słupsku rocznie egzaminatorzy wyłapują po kilka osób, które przychodzą na egzamin praktyczny po wypiciu alkoholu. Jeśli egzaminowany nie wsiadł jeszcze do samochodu, a badanie certyfikowanym alkotestem w WORD potwierdzało podejrzenia egzaminatora, to egzaminowany od razu otrzymywał ocenę negatywną. Jeśli natomiast już wsiadł do samochodu na placu manewrowym, to po badaniu wewnętrznym wzywa się policję, która rozpoczyna własne postępowanie. Pracownicy WORD nie sprawdzają, czy osoby, które zaliczyły tego rodzaju wpadkę, poźniej ponownie przychodzą na egzamin na placu manewrowym w Słupsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza