Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sienkiewicza 26 A. Dawny posterunek milicji do remontu

Tomasz Mikulicz [email protected] tel. 85 748 95 54
Kamienica przy ul. Sienkiewicza 26 A ma zostać wyremontowana. Później być może miasto ją sprzeda.
Kamienica przy ul. Sienkiewicza 26 A ma zostać wyremontowana. Później być może miasto ją sprzeda. Wojciech Wojtkielewicz
Stylowa ceglana kamienica przy ul. Sienkiewicza 26 A powstała w 1889 roku. Jeszcze do niedawna mieszkali w niej lokatorzy komunalni. A zaraz po II wojnie światowej urzędowali tu milicjanci.

Obawiam się, że miasto chce zburzyć ten piękny budynek. Wykwaterowano stamtąd mieszkańców komunalnych, a drzwi zabito płytami - twierdzi Czytelnik, który zadzwonił do naszej redakcji.

Mowa o 2-piętrowej kamienicy przy ul. Sienkiewicza 26 A. Wielu z nas przechodzi zapewne obok niej codziennie, a jej nie widzi. I nic dziwnego. Budynek zlokalizowany jest w podwórku, niemal na zapleczu punktu wydawania kart miejskich przy ul. Sienkiewicza 22.

Kamienica powstała prawdopodobnie w 1889 roku (taka data widniała przed laty na schodach wejściowych). Jak głoszą ustne przekazy, do czasu wybuchu II wojny światowej było to mienie żydowskie.

Co ciekawe, po 1945 roku mieścił się tu posterunek milicji. W stojącym obok budynku gospodarczym znajdował się zaś areszt. W archiwach nie ma konkretnych dat. Wiadomo jedynie, że milicjanci nie zagrzali tu zbyt długo miejsca. Posterunek istniał w pierwszych latach po wojnie. Później budynek został przeznaczony na mieszkania czynszowe. Lokatorzy komunalni zajmowali tu pomieszczenia jeszcze do niedawna.

Budynek widnieje w ewidencji zabytków. Miasto nie chce go zburzyć, ale wyremontować. - W tym roku planujemy zlecić wykonanie dokumentacji projektowej. Później poszukamy pieniędzy. Remont mógłby się rozpocząć najszybciej w przyszłym roku - mówi Andrzej Ostrowski, szef Zarządu Mienia Komunalnego w Białymstoku

Remont jest niezbędny. - Budynek z zewnątrz wygląda dobrze. W środku się jednak sypie. Ma między innymi drewniane stropy - tłumaczy Andrzej Ostrowski.

Dotychczasowi lokatorzy zostali wykwaterowani właśnie ze względu na zły stan techniczny obiektu. Nie wiadomo co z kamienicą będzie po remoncie. Nie jest wykluczone, że miasto zechce ją sprzedać.

- Decyzja należy do gminy - podkreśla Andrzej Ostrowski.

To co od razu rzuca się w oczy, gdy oglądamy ten budynek to charakterystyczne balkony. Te na tylnej elewacji ciągną się przez całą długość ściany. Dużo też tu ciekawych detali, takich jak ozdobne gzymsy i łuki nad oknami.

Charakteru nadaje obiektowi licówka z czerwonej i żółtej cegły. To typowy przykład tzw. białostockiej szkoły muratorskiej. Pod koniec XIX wieku budynki z żółto-czerwonej ceglany były naszym znakiem rozpoznawczym. Budowano w ten sposób zarówno wille i kamienice, jak i domy, a nawet zabudowania gospodarcze.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny