Siemianówka. Wysypisko śmieci

Często jeżdżę w okolice Starego Dworu nad zalew Siemianówka. Ale to co można tam zobaczyć przerasta wszelkie wyobrażenie - denerwuje się pan Piotr, mieszkaniec Hajnówki.

Z każdym dniem rośnie tam góra śmieci. Jak opowiada nasz Czytelnik, wysypisko znajduje się tam od roku.

- Ludzie wyrzucają tu dosłownie wszystko. Czy to poważne, żeby w dwudziestym pierwszym wieku i po wprowadzeniu ustawy śmieciowej działy się takie rzeczy. Przecież każdy przy swoim domu powinien mieć pojemnik na odpady - irytuje się pan Piotr.

Zwraca uwagę, że niedaleko nielegalnego wysypiska nad zalewem Siemianówka stoją krzyże katolicki i prawosławny. Natomiast kilometr dalej znajduje się plaża, na której latem wypoczywają turyści.
- Dziwię się ludziom, że chcą tu jeszcze przyjeżdżać. Przecież to wstyd, by w takim miejscu leżało aż tyle śmieci. Kiedy zostaną sprzątnięte? - nie kryje oburzenia nasz Czytelnik.

Pierwszy raz w tej sprawie interweniował w Urzędzie Gminy w Narewce w listopadzie 2013 roku. Ale bezskutecznie.

- Nie było żadnej reakcji ze strony urzędników. Śmieci jak leżały, tak leżą - narzeka pan Piotr.
Teraz znów zwrócił się o uprzątnięcie terenu nad Siemianówką. O pomoc poprosił także "Kurier Poranny".

- Zbliża się przecież wiosna. Niewykluczone, że tę okolicę odwiedzą turyści - przypuszcza mieszkaniec Hajnówki.

Mikołaj Pawilcz, wójt Narewki tłumaczył, że zaśmiecony teren nie należy do gminy. Ale po chwili stwierdził, że został on uprzątnięty. Jednak to nie rozwiązuje problemu, gdyż wysypisko śmieci może znów tu powstać.

- Niestety, winni są ludzie. To dziwne, bo przecież niedaleko stoi pojemnik na odpady. Tam należy wyrzucać śmieci - wyjaśnia Mikołaj Pawilcz.

By w przyszłości sytuacja nie powtórzyła się, wójt Narewki planuje nad Siemianówką zamontować kamery. Zostanie tu także ustawiona tablica informująca o monitoringu.
Wójt jednak nie wie kiedy pojawią się tutaj kamery.