W tej fazie gra się do trzech zwycięstw. Przegrany spada wygrany utrzymuje się. Handicap własnej hali ma stołeczna ekipa, która rozegra u siebie mecze numer jeden, dwa oraz ewentualnie pięć.
- Każde spotkanie to będzie odrębna historia, więc na razie skupiamy się tylko na najbliższym meczu. Największą zaletą naszego przeciwnika jest serce do walki. Zawsze bije się do końca i nie można sobie pozwolić na przestoje i podanie mu ręki - uważa trener białostoczanek Sebastian Grzegorek.
W sezonie zasadniczym podlaski zespół wygrał 3:2 u siebie i przegrał 1:3 w stolicy, mając jednak w rewanżu ogromne kłopoty z rozegraniem. Lizaweta Manczak dotarła na mecz praktycznie prosto ze szpitala, co nie pozostało bez wpływu na jakość gry Podlasianek. W batalii o pozostanie na zapleczu ekstraklasy szanse obu beniaminków wydają się być zatem w miarę wyrównane.
- To najważniejsze mecze w sezonie i walki z pewnością nie zabraknie. Te dziewczyny wywalczyły sobie w minionych rozgrywkach sezonie pierwszą ligę, w tych się jej uczyły i wierzę, że teraz ją obronią - deklaruje szkoleniowiec BAS-u.
Pierwsze spotkania fazy play-out zostaną rozegrane w Warszawie w sobotę - 2 kwietnia i niedzielę - 3 kwietnia. Początek obu potyczek o godz. 15.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?