Sezonowe wyprzedaże to okazja, ale trzeba znać zasady

Zgłoszeń od niezadowolonych klientów w tym roku jeszcze nie mieliśmy, bo wciąż trwa sezon świąteczny, nie wszyscy wrócili już do domów – mówi Agnieszka Beata Wądołowska z Federacji Konsumentów w Białymstoku. – Ale tradycyjnie, jak co roku, spodziewamy się wysypu spraw w lutym.

Kiedy towar można wymienić
Trwa sezon świąteczno-noworocznych obniżek cen. Tradycyjnie po Bożym Narodzeniu sprzedawcy chcą przewietrzyć magazyny i szykują półki oraz wieszaki na wiosenne kolekcje. Dlatego ceny mocno spadają i kuszą. To świetny czas na okazyjne zakupy. Jednak w szale świątecznych wyprzedaży warto mieć na uwadze kilka zasad i przestróg.
– Jeżeli w sklepie jest przecena, to przede wszystkim powinniśmy podejść do sprzedawcy i zapytać, z czego wynika obniżka ceny – radzi Agnieszka Beata Wądołowska. – Jeżeli ze względu na wadę towaru i zdecydujemy się na taki zakup, to tym samym godzimy się na towar z jakąś usterką. I nic z tym potem nie można już zrobić. Ale jeżeli sprzedawca powie, że to po prostu poświąteczna obniżka i ukryje wadę, to mamy pełne prawo zgłosić potem taki zakup do wymiany.

Najlepiej reklamować produkt na piśmie. Sprzedawcy mają dwa tygodnie, żeby na nie odpowiedzieć. Jeśli nie zrobią tego w terminie, klient może uznać reklamację za przyjętą.
Warto pamiętać, że mamy dwa miesiące od  stwierdzenia niezgodności towaru z umową na to, żeby ubiegać się u sprzedawcy o jego naprawę, wymianę lub zwrócenie wadliwego artykułu.

Niestety, nie można oddać kupionego produktu do sklepu, jeśli po prostu po przyjściu do domu stwierdzimy, że wybrana bluzeczka czy buty przestały się podobać. Sprzedawca nie ma obowiązku przyjęcia nieuszkodzonego towaru. Tylko niektóre sieci oferują taką możliwość w ramach programu „satysfakcja gwarantowana”.

Pamiętaj – paragon to podstawa
– Jeśli towar nie ma wady, to nic już nie zdziałamy w takiej sytuacji – potwierdza Agnieszka Beata Wądołowska. – Wtedy w grę wchodzi tylko dobra wola sprzedawcy. To od niego zależy, czy będzie chciał przyjąć towar do zwrotu, czy nie.

Ważna sprawa, o której trzeba pamiętać: podstawą uwzględnienia zwrotu lub wymiany jest zawsze paragon. Bez niego nie ma co liczyć na załatwienie reklamacji w sklepie. Sprzedawca nigdy nie może odmówić wydania paragonu. A klient zawsze powinien pamiętać, aby go wziąć ze sklepu i przechowywać  przez jakiś czas.
Nie jest jednak tajemnicą, że załatwienie reklamacji wcale nie jest łatwe w naszych sklepach. Jeżeli natrafimy na jakieś problemy z tym związane, warto zgłosić się po pomoc do powiatowego lub miejskiego rzecznika praw konsumentów.