Teraz takie rozwiązania są wynikiem wewnętrznych regulaminów spółdzielni czy zarządców nieruchomości. Ale w Sejmie czeka już projekt ustawy, która pozwoli zarządcom budynków karać te osoby, które zakręcają kaloryfery, grzejąc się kosztem innych mieszkańców.
W tym sezonie grzewczym nowe zasady rozliczania kosztów energii cieplnej wprowadziła np. białostocka Spółdzielnia Mieszkaniowa Budowlani. Wszyscy mieszkańcy będą musieli ponieść opłatę za centralne ogrzewanie w wysokości 30 proc. średniego zużycia jednostek na mkw., nawet jeśli wskazania podzielników będą niższe. Do tego dojdą koszty ze wskazań licznika. W ten sposób władze spółdzielni chcą skończyć z procederem ogrzewania mieszkań kosztem innych. Teraz zdarza się bowiem, że niektórzy mieszkańcy mają zerowe wskazania liczników po sezonie grzewczym. Ale, zakręcając kaloryfery, grzali się kosztem sąsiadów, którzy muszą po sezonie niemało dopłacać.
- Dlatego po analizach postanowiliśmy zmienić system rozliczania - mówi Jan Korzeniecki, prezes SM Budowlani. - To powinno skłonić tych, co przykręcają kaloryfery, do ich odkręcania, bo i tak opłatę za grzanie poniosą. A rozliczenia kosztów będą bardziej sprawiedliwe.
W Słonecznym Stoku, po wprowadzeniu stałej opłaty, liczba mieszkań z zerowymi wskazaniami znacznie zmalała. - Są i tacy, co dogrzewają się gazem, ale i z tym będziemy walczyć - zaznacza prezes Jerzy Cywoniuk.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?