Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Serce przyszłej miss nadal jest wolne (wideo)

Andrzej Petelski
Andrzej Petelski i Laura Mancewicz podczas nadawania Plaża TV z plaży w Dojlidach
Andrzej Petelski i Laura Mancewicz podczas nadawania Plaża TV z plaży w Dojlidach Anatol Chomicz
Laura Mancewicz, kandydatka do tytułu Miss Polski 2016, zdradza w rozmowie z Andrzejem Petelskim, czy ma problem z paparazzi oraz czy sława może zawrócić jej w głowie

Kurier Poranny: Finał Miss Polski w grudniu. Czy miss musi się jakoś specjalnie przygotowywać do finału?

Laura Mancewicz: Oczywiście, mamy zgrupowanie przed finałem. No i dieta, i siłowania.

Kobiety w Twoim wieku chyba raczej nie muszą się jakoś specjalnie przygotowywać.

Nie muszę przestrzegać diety jakoś restrykcyjnie, ale jem mało węglowodanów, natomiast dużo warzyw i owoców. I białego mięsa.

Jaka jest przyczyna waszego rodzinnego sukcesu, bo przecież twoja siostra Rozalia była Miss Polski?

Rozalia została Miss Polski w 2010 roku. I to ona mnie namówiła do tego, żebym wystartowała.

Pozazdrościć rodzicom takich córek, takie córki piękne.

Jeszcze jest trzecia siostra i brat, ale on nie startuje w wyborach mistera.

Jak się zaczęła Twoja przygoda z wyborami miss? Potrzeba do tego odwagi.

Łatwo mi było do tego podejść. Jak wróciłam z Australii, to Dominik do mnie zadzwonił i powiedział, żebym zapytała Rozalię, czy warto. Natomiast ona mnie zachęciła, więc postanowiłam wziąć udział. Najpierw były eliminacje regionalne, później casting w Warszawie, półfinał w Kuźnicach i teraz finał w grudniu.

Jak wygląda taki casting na miss?

Wchodzi się i przedstawia. Później daje się formularz z danymi i zadają ci pytania. Trzeba też się przejść po sali, pokazać się i zaprezentować, a później pozostaje już tylko oczekiwanie na wyniki. Odpowiedź dostaje się po paru dniach.

Czekałaś na odpowiedź?

Czekałam.

Jesteś ambitną dziewczyną? Bo jeśli już się startuje, to chce się wygrywać.

Nie muszę wygrać. Konkurs na miss to dla mnie przede wszystkim super przygoda.

Gdzie będzie finał?

W Krynicy Zdrój.

Czy czujesz presję bycia popularną?

Nie.

Nie ma czegoś takiego, że łażą za Tobą paparazzi?.

Nie, ale w Białymstoku mnie zaczepiają, że chcą ze mną zdjęcie.

Czyli spokojnie na kawę z koleżanką lub chłopakiem możesz wyjść?

Tak.

A serce przyszłej miss jest już zajęte?

Laura Mancewicz, była w ubiegłą sobotę gościem Andrzeja Petelskiego w Plaża TV Porannego.

Nie, wolne.

Co sądzisz o sławie? Gdyby się tak złożyło, że zostajesz miss? Czy Laura nam się zmieni, czy zostanie nadal taką fajną dziewczyną? Jaki to może mieć wpływ na twoje życie?

Nie zmienię się. Sława to dodatkowa rzecz, pracuję w restauracji u rodziny na Podlasiu.

Nie przewidujesz wody sodowej?

Mama by skarciła, nie daj Boże.

Jakie są twoje priorytety w życiu?

Może to banalne, ale rodzina.

Nie banalne, ale piękne.

Później praca, może miłość (uśmiech). To trzy najważniejsze rzeczy, plus zdrowie.

Gdyby popularność przyszła wraz ze zdobyciem tytułu, sławy, jak potoczyłoby się Twoje życie? Czy ruszyłabyś w świat?

Moja siostra przeniosła się do Warszawy, bo nie sposób kursować 5 razy w tygodniu. Wywiady, sesje czy akcje charytatywne...

Czyli miss ma swoje obowiązki?

To nie tylko tak, że hyc i korona. Tak to nie działa.

Czyli zakładasz to, że możesz się przeprowadzić?

Mam elastyczną pracę. Zawsze mogę dogadać się z rodziną.

Na zakończenie zapytam o taką rzecz. Słyszałam o Was takie określenie jak Podlascy Kardashianie. Co o tym sądzisz?

Można tak powiedzieć dla żartu, często to słyszę ale raczej w formie żartu.

Czy promujecie się na portalach społecznościowych?

Prowadzę profil na Instagramie, 30 tys. osób mnie obserwuje, wrzucam zdjęcia. Robię je codziennie np. żywności czy ciekawych wydarzeń.

Czego ci życzyć?

Szczęścia i żeby było dobrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny