Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ser koryciński chce wejść na rynek krajowy. Ale nie może (zdjęcia)

(mara)
Anna Nietupska gościła w czwartek wiceministra rolnictwa i wicemarszałka województwa.
Anna Nietupska gościła w czwartek wiceministra rolnictwa i wicemarszałka województwa. Fot. Martyna Tochwin
Od kilku miesięcy producenci sera korycińskiego swój wyrób mogą sprzedawać tylko w województwie podlaskim i przyległych powiatach województw sąsiednich. Nie mogą wysyłać produktów do Warszawy, największego rynku zbytu.

[galeria_glowna]
O tym, jak duży to problem, przekonywali w czwartek podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa, marszałka województwa i pracowników służb weterynaryjnych.

Podczas tzw. wizyty studyjnej przedstawiciele ministerstwa odwiedzili trzy gospodarstwa w gminie Korycin, gdzie produkuje się ser. Byli u gospodarzy w Gorszczyźnie i Aulakowszczyźnie.

- Nasze sery sprzedają się bardzo dobrze. I coraz więcej jest chętnych na ten produkt - mówi Anna Nietupska z Gorszczyzny, producentka sera korycińskiego.

I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie ograniczenia nałożone przez Unię Europejską. Zgodnie z ich treścią, produkty lokalne, takie jak ser koryciński można sprzedawać jedynie na terenie województwa, gdzie się je wytwarza i w sąsiadujących powiatach graniczących województw. A to bardzo ogranicza rynek. Szczególnie warszawski, który jest najbardziej chłonny.

- Produkcja żywności według tradycyjnych receptur jest bardzo ważna dla naszego, typowo rolniczego województwa - mówił Mieczysław Baszko, wicemarszałek województwa podlaskiego. - Dlatego rolnicy nie powinni stać przed dylematem, czy mogą sprzedawać ten ser w Warszawie, czy nie. To powinno być oczywiste.

Ser koryciński powinien trafić do Europy

Z kolei podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa Tadeusz Nalewajk zapewniał, że resort przygląda się sprawie.

- Chcielibyśmy rozszerzyć rynek sprzedaży podlaskich serów nawet na całą Unię Europejską. Chcemy wymusić zmianę przepisów w tym zakresie. Śmiało można bowiem zauważyć, że w Europie produkty lokalne zyskują coraz bardziej na popularności - podkreślał Tadeusz Nalewajk.

Póki co, producenci z Korycina z niecierpliwością czekają na zmiany przepisów w zakresie dopuszczalnego obszaru sprzedaży. To dla nich w tej chwili najważniejsza kwestia, bo na Podlasiu nie znajdą aż tylu odbiorców, ilu w innych zakątkach kraju.

O tym, jak ważne jest dobre uregulowanie prawne w tym zakresie mówił także Mirosław Lech, wójt Korycina.

- Produkcja sera korycińskiego jest jedną z metod, która pozwala na godne życie naszym rolnikom. I dlatego tak ważne jest, żeby wspierać ich nie tylko dobrą radą, ale i mądrym prawem - podkreślał wójt Korycina.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny