Na podsumowanie pierwszej kadencji działalności Miejskiej Rady Seniorów w Białymstoku Lech Feszler, przewodniczący rady zaprosił prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego, który jednak nie skorzystał z zaproszenia. Członkowie rady analizowali działania podejmowane w czasie trwania I kadencji rady (2016- 2020 r.) i współpracy z władzami miasta.
Seniorzy przypomnieli wypowiedź prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego, który po wybraniu piętnastoosobowej Miejskiej Rady Seniorów powiedział, że rada ma charakter konsultacyjny i opiniodawczy. I, że została ona powołana do realizacji zasady dialogu obywatelskiego.
Już na początku działalności rady władze miasta nie zapewniły jej narzędzi do realizacji zadań.
Miejska Rada Seniorów przeważnie nie była proszona o opinie w sprawach dotyczących starszych mieszkańców Białegostoku.
- My sami dopominaliśmy się pracy. Po licznych monitach do władz miasta zaproszono nas do skonsultowania zaledwie kilku projektów aktów prawnych – mówił Lech Feszler. - A Rada Miejska uchwaliła ok. 50 uchwał, których zakres przynajmniej w części dotyczył spraw ważnych dla osób starszych i żadna z nich nie została skonsultowana z Radą Seniorów.
Seniorzy z rady zwrócili również uwagę na fakt, iż ich inicjatywy były pomijane lub odrzucane – np. odmówiono opracowania Raportu o sytuacji osób starszych w Białymstoku (była deklaracja udziału w jego opracowaniu), odmówiono też członkom rady pełnienia dyżurów w Urzędzie Miejskim.
- W kwietniu 2019 r. prezydent Białegostoku powołał zespół, który miał się zająć problemami seniorów, ale w jego skład nie wszedł którykolwiek z przedstawicieli rady, zostali wybrani do niej tylko urzędnicy – przypomniał Lech Feszler.
Seniorzy z Miejskiej Rady Seniorów zgodnie stwierdzili, że pomimo chęci współpracy z władzami Białegostoku i podejmowania wielu prób w tym zakresie, nie było takiej możliwości.
- Jak widać, Miejska Rada Seniorów została powołana dla dobrego samopoczucia prezydenta Tadeusza Truskolaskiego – mówiła Stanisława Józefa Korolkiewicz. - Statut nie dawał nam możliwości do działań. To organizacja fasadowa. Jestem przyzwyczajona do działania, a tutaj to było bicie głową w mur.
Ewa Dębska zaś powiedziała, że jej celem było działanie na rzecz integracji międzypokoleniowej, ale szybko się okazało, iż ze względu na narzucone ograniczenia rada nie jest w stanie niczego zrobić w tym zakresie.
Lech Feszler powiedział, że za porażkę można uważać stosunek władz miasta do powołanej przez siebie Rady Seniorów, które nie wykorzystywały jej jako organu nawet doradczego, nie mówiąc już o manifestacyjnym pomijaniu i odrzucaniu jej inicjatyw.
Seniorzy stwierdzili, że w czasie trwania I kadencji Miejskiej Rady Seniorów w trudnych warunkach zdobyli nowe doświadczenia życiowe. Zamierzają dalej działać na rzecz osób starszych w Białymstoku.
Czytaj też:
Seniorzy z Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Białymstoku spełniają swoje marzenia
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?