Kobietę czekają też sankcje za zatruwanie środowiska. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił właśnie do sejneńskiego sądu.
W przygranicznej wsi zajazd działa od lat i kusi gości m.in. czystym powietrzem. Tymczasem okazuje się, że w znajdującej się obok budynku betonowej cembrowinie, na koniec dnia były palone śmieci. Pracownicy twierdzą, że robili to na polecenie właścicielki zajazdu. Pech chciał, że kilka miesięcy temu, podczas „utylizacji” odpadów doszło do wybuchu i jedna z kobiet straciła oko. Do nieszczęścia pewnie by nie doszło, gdyby nie metalowy pojemnik po śmietanie. To on pod wpływem wysokiej temperatury wybuchł.
Czytaj też Suwałki. Mężczyzna sterroryzował 14-latkę. Policjanci go wypiścili
Sprawą zajęły się sejneńskie organy ścigania. W ich ocenie nie ma wątpliwości, że winną tej tragedii jest właścicielka zajazdu i dlatego została oskarżona.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, czeka ją nie tylko proces karny, lecz także powództwo cywilne. Pokrzywdzona, była pracownica zapowiada, że będzie domagała się wysokiego zadośćuczynienia za kalectwo, jakiego doznała.
Łomża. Policjanci, ratownicy i straż miejska sprawdzali pustostany (zdjęcia, wideo)
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?