- W najbliższych dniach podejmę decyzję w tej sprawie. Bardziej skłaniam się do przyjęcia mandatu posła. Wiele osób mi zaufało. W Sejmie chcę patrzeć władzy na ręce - mówi marszałek Mieczysław Baszko. Na czele władz województwa stoi od roku. Oczywiście mandatu poselskiego nie musi przyjmować. Jednak część ekspertów twierdzi, że zdobycie mandatu posła oznacza automatyczną utratę funkcji marszałka.
Pewne jest natomiast, że wraz z odejściem marszałka do dymisji musi podać się cały 5-osobowy zarząd. W tej chwili tworzą go przedstawiciele PSL i PO. Co ciekawe, rozmowy w sprawie nowych władz już trwają.
- Na pewno jest chęć kontynuacji koalicji - mówi poseł Robert Tyszkiewicz, szef regionalnych struktur Platformy.
- Rozmowy są i będą - dodaje marszałek Mieczysław Baszko, który jest jednocześnie szefem ludowców na Podlasiu.
Na razie obydwie strony nie chcą zdradzać, kto mógłby zostać nowym marszałkiem. Oficjalnie żadne nazwiska nie padają, ale wiadomo, że przynajmniej na razie w grę wschodzą tylko przedstawiciele ludowców.
- Jest za wcześnie na kandydatów. W piątek zwołam prezydium partii, żeby omówić tę sprawę - mówi Mieczysław Baszko.
Jednak nieoficjalnie nazwiska potencjalnych kandydatów już padają. Wymienia się obecnych przedstawicieli PSL w zarządzie województwa: radnych Jerzego Leszczyńskiego i Bogdana Dyjuka.
- Na razie żadna konkretna sugestia do mnie nie dotarła - mówi ten ostatni.
Niektórzy wymieniają też Wiesława Żylińskiego, wiceprezesa PSL w regionie, który teraz pełni funkcję wojewody. Nie jest tajemnicą, że wkrótce pożegna się z tym stanowiskiem, bo PiS powoła swojego wojewodę. Czy chciałby być marszałkiem?
- Jeśli padnie taka propozycja, to się zastanowię - asekuruje się Żyliński.
Wiadomo jednak, że radni sejmiku mało przychylnym okiem patrzą na kandydatów spoza swojego grona. Przekonał się o tym kilka lat temu Maciej Żywno, ówczesny wojewoda, którego radni nie wybrali na marszałka. Teraz jest wicemarszałkiem z PO, podobnie jak Anna Naszkiewicz. Czy zostaną w zarządzie? Wkrótce się okaże.
- Bardzo wysoko oceniam pracę Macieja Żywny i Anny Naszkiewicz - zapewnia Robert Tyszkiewicz.
Nie jest wykluczone, że w sejmiku może dojść wręcz do rewolty. Słychać bowiem pogłoski, że do przejęcia władzy w nim szykuje się PiS. Ponoć rozmowy z niektórymi radnymi koalicji już trwają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?