Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia Grażyna Zielińska dostała 300 tys. zł odszkodowania. Domaga się miliona.

Magdalena Kuźmiuk
Śledczy byli zdania, że w latach 2000-2005 sędzia przyjmowała korzyści w zamian za decyzje przychylne dla przestępców
Śledczy byli zdania, że w latach 2000-2005 sędzia przyjmowała korzyści w zamian za decyzje przychylne dla przestępców Fot. Archiwum
W maju sąd przyznał Grażynie Zielińskiej 300 tysięcy złotych. Ale sędzia, prawomocnie uniewinniona od korupcyjnych zarzutów, domagała się miliona. Dlatego złożyła apelację. Sprawą zajmie się Sąd Apelacyjny w Białymstoku.

Odwołanie w tej sprawie złożyła także białostocka prokuratura apelacyjna. W pierwszym procesie wnioskowała o 30 tysięcy złotych odszkodowania dla sędzi Grażyny Zielińskiej.

- Sąd zasądził 300 tysięcy złotych. To duża dysproporcja, dlatego złożyliśmy naszą apelację. Chcemy, żeby przyjrzał się temu sąd apelacyjny - mówi Andrzej Tańcula, szef Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku.

Suwalska sędzia przebywała w białostockim areszcie od lutego do lipca 2006 roku. Trafiła tam kilka miesięcy po tym, jak w suwalskim wymiarze sprawiedliwości wybuchła afera korupcyjna. Grażyna Zielińska straciła wtedy stanowisko wiceprezesa tamtejszego sądu okręgowego. A białostocka prokuratura apelacyjna zarzuciła jej branie łapówek.

Śledczy byli zdania, że w latach 2000-2005 sędzia przyjmowała korzyści w zamian za decyzje przychylne dla przestępców - uchylanie aresztów, warunkowe zawieszanie im kar.

W kwietniu ubiegłego roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku ostatecznie uniewinnił Zielińską od korupcyjnych zarzutów. Wtedy sędzia wystąpiła o odszkodowanie za niesłuszny pobyt w areszcie. Domagała się miliona złotych.

Sprawa trafiła na wokandę Sądu Okręgowego w Białymstoku. Proces trwał pięć miesięcy. Ale na wniosek pełnomocnika Grażyny Zielińskiej, dziennikarze nie mieli wstępu na salę rozpraw. A to ze względu na dobro sędzi. Jej pobyt w areszcie wiązał się bowiem z bardzo osobistymi przeżyciami.

Oprócz sędzi Zielińskiej, która zeznawała przez dwie rozprawy, sąd przesłuchał także kilku pracowników Aresztu Śledczego w Białymstoku oraz prokuratora, który prowadził przeciwko niej śledztwo.

Grażyna Zielińska wróciła już do pracy w suwalskim sądzie okręgowym. Sąd Apelacyjny nie wyznaczył jeszcze terminu, na którym rozpatrzy apelacje sędzi i prokuratury.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny