Sąd Okręgowy w Białymstoku, który zajmował się sprawą, uznał dziś, że sędzi Zielińskiej należy się 300 tysięcy złotych wraz z odsetkami. Wyrok nie jest prawomocny.
Cały proces był tajny, ze względu na osobiste przeżycia sędzi związane z pobytem w areszcie. Trwał kilka miesięcy. Sąd przesłuchiwał świadków, m.in. wychowawcę i wicedyrektora białostockiego aresztu śledczego.
Warto nadmienić, że prokurator w mowie końcowej przyznał, że sędzi Grażynie Zielińskiej należy się odszkodowanie, ale nie w tak wysokiej kwocie jak milion złotych. Prokuratura wnosiła o zasądzenie na rzecz sędzi 300 tysięcy złotych.
Przypomnijmy. Afera korupcyjna w suwalskim wymiarze sprawiedliwości wybuchła jesienią 2005 roku. Białostoccy śledczy oskarżyli Zielińską o to, że brała łapówki w zamian za decyzje korzystne dla przestępców - uchylanie aresztu, warunkowe zawieszenie kary. Pod koniec kwietnia ubiegłego roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku prawomocnie uniewinnił sędzię.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?