Ścieżka rowerowa Łapy - Uhowo tylko na papierze

Miał być tu porządny chodnik oraz ścieżka rowerowa. Do tej pory nie zrobiono nic - napisał do nas Czytelnik. I jako dowód przesłał zdjęcia.

Taki pomysł pojawił się przed kilkoma laty. Powstał nawet projekt przebudowy tego chodnika: od Krzyża Sybiraków w Łapach do mostu na rzece Narew w Uhowie.

Były również plany wybudowania na tej trasie nie tylko ścieżki rowerowej, ale też parkingów. Z kolei gmina Łapy zadeklarowała, że na całym odcinku drogi wykona oświetlenie.

Na stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Łapach czytamy, że do końca 2010 roku miała być przygotowana dokumentacja techniczna tej inwestycji.

Gmina Łapy w czerwcu 2010 roku podpisała umowę z Podlaskim Zarządem Dróg Wojewódzkich w Białymstoku na współfinansowanie dokumentacji technicznej remontu chodnika, ścieżki rowerowej oraz parkingu w ciągu drogi wojewódzkiej nr 682. - W związku z wyłonieniem przez PZDW wykonawcy obecnie został podpisany aneks do umowy, określający udział gminy na sumę 29 890 złotych - czytamy dalej.
I na tym koniec. Jak zwykle skończyło się na obietnicach, bo do pory inwestycja nie rozpoczęła się. Józef Sulima, dyrektor PZDW przyznaje, że dokumentacja była przygotowana w grudniu 2010 roku, ale zaraz dodaje, że drogowcy doszli do wniosku, że ważniejsza jest budowa ścieżki rowerowej z Łap do Płonki Kościelnej.

- Być może jeśli w przyszłym roku znajdą się pieniądze, inwestycja w Uhowie ruszy. Potrzebujemy na to około 700 tysięcy złotych - mówi Józef Sulima.

Tymczasem chodnik z Łap do Uhowa to obraz nędzy i rozpaczy. Nie dość, że jest mocno zaniedbany, to w ogóle niewykoszony. Piesi muszą się przedzierać przez gąszcz krzaków i chaszczy. I tak jest od lat.

Drogowcy biorą się za porządki zazwyczaj po naszych interwencjach. Tym razem Józef Sulima obiecał, że jeszcze w tym tygodniu chodnik zostanie oczyszczony.