Magdalena , Rafał i Kacperek Ejsmont przyjechali w sobotnie popołudnie do białostockiego Schroniska dla Zwierząt, aby poszukać psa dla siebie.
- Musi być mały, bo mieszkamy w bloku i najchętniej, aby był jeszcze młody - mówili. Rodzina oglądała urocze szczeniaki i nieco starsze zwierzęta, które mieszkają w placówce. Ale ostatecznej decyzji, który zamieszka z nimi w domu nie podjęła. - Musimy to przemyśleć, ale na pewno tu wrócimy - zapewnili Ejsmontowie.
Nowe domy w sobotę znalazło około dziesięciu schroniskowych psów. Niewątpliwą atrakcją było to, że każdy, kto tego dnia adoptował zwierzaka, mógł to zrobić za symboliczną złotówkę, dostawał tez pakiet bonusów: karnety zniżkowe na masaże, kijki do nordic walking. Na miejscu można tez było wykonać profilaktyczne badania zdrowotne. A schroniskowy piesek wychodził z placówki z całą wyprawką: smyczą, obrożą i zniżkami na wizyty u weterynarza i w salonie piękności.
Warto pamiętać, że schroniskowego psiaka można zaadoptować każdego innego dnia. Na nowy dom czeka tu 260 zwierząt.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?