Schetynówki - gminy walczą o pieniądze

Władze Białegostoku chcą w przyszłym roku wybudować ulice: Gwiezdną, Brzoskwiniową oraz Milową. Koszt tych inwestycji to prawie 5 mln złotych. Jest szansa, że nawet połowę tej kwoty dorzuci rząd z programu przebudowy dróg gminnych i powiatowych. Wniosek o przyznanie pieniędzy złożyły także władze Łap, które chcą u siebie wyremontować ulicę Leśnikowską.

Na rządowe wsparcie liczy też starostwo powiatowe w Mońkach, które planuje modernizację ulicy Magazynowej.

- To ważna inwestycja, bo w przyszłości planujemy też budowę obwodnicy - przyznaje Robert Sidorski, wicestarosta powiatu monieckiego.

Właśnie zakończył się nabór na tzw. schetynówki. - Do wojewody wpłynęło 87 wniosków na dofinansowanie budowy, przebudowy lub modernizacji dróg - mówi Joanna Gaweł, rzeczniczka wojewody podlaskiego. W 2011 roku było ich 75.

Z dokumentów wynika, że w przyszłym roku podlaskie gminy oraz powiaty chcą przebudować 143 kilometry dróg. Łączna wartość inwestycji to aż 157 mln złotych.

Teraz wojewoda podlaski powoła komisję, która rozpatrzy i oceni wnioski. Pod koniec października zostanie ogłoszona wstępna lista rankingowa. Jednak to nie koniec procedur.
Do 14 listopada samorządy mogą zgłaszać swoje zastrzeżenia. Rozpatrzy je specjalna komisja, która ogłosi ostateczną listę rankingową. Do 20 grudnia zatwierdzi ją ministerstwo administracji.

Dotychczas dofinansowanie w ramach tzw. schetynówek wynosiło 30 procent, resztę dokładały gminy. Są duże szanse, że rządowa dotacja w przyszłym roku wyniesie nawet 50 procent. - Nie musielibyśmy wtedy rezygnować z niektórych inwestycji - zauważa Zdzisław Jabłoński, zastępca burmistrza Łap.

W tym roku na inwestycje drogowe województwo podlaskie otrzymało z budżetu państwa 11,4 mln złotych. Dzięki temu zostanie wyremontowanych 36 km dróg.