Mowa o Sarze Awni, 84-letniej Żydówce, która urodziła się w Orli w rodzinie orlańskich fabrykantów. Rodzina Weinsteinów, bo takie panieńskie nazwisko nosiła pani Sara, była właścicielem kaflarni. Dzięki Wiensteinom Orla zmieniła charakter z rolniczej na robotniczo-proletariacką. Ponad połowa mieszkańców Orli żyła z pracy w fabryce kafli.
Weinsteinowie, jako przedwojenni fabrykanci, po wejściu Sowietów zostali zesłani do północnego Kazachstanu. Ojciec Sary nie przeżył zsyłki. Zmarł po wyjściu z obozu. Z Kazachstanu przeprowadzili się na wschodnią Ukrainę, a po zakończeniu wojny znaleźli się na Dolnym Śląsku. To tam dowiedzieli się, jaki los spotkał wszystkich współwyznawców mojżeszowej wiary. Podjęli więc decyzję o emigracji do Izraela. Tam Sara Awni z domu Weinstein żyje po dziś dzień.
- O istnieniu Sary Awni dowiedziałem się od internetowej znajomej Dany Rotschild z Izraela - opowiada Marek Chmielewski, prezes Kółka Rolniczego w Orli. - Po wydaniu albumu, poświęconego dawnym mieszkańcom Orli postanowiłem skontaktować się z panią Sarą. Napisałem wniosek o dofinansowanie i otrzymałem pieniądze na wyjazd do Izraela. Pojechaliśmy razem z operatorem kamery. Efektem naszego wspólnego wyjazdu jest kilkanaście godzin materiału filmowego i zapisów dźwiękowych.
Sara Awni doskonale zna język polski. Przed wojną wraz z siostrą uczyła się w prestiżowym gimnazjum Druskina w Białymstoku. Z kolei dwaj najmłodsi bracia Weinstainowie, z których jeden z nich był ojcem Sary, zostali wysłani na studia do Petersburga i to właśnie oni położyli podwaliny pod budowę fabryki kafli i przyczynili się do rozwoju samej Orli.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?