I to nie byle gdzie, bo do Włoch, Francji, Niemiec, czy też Portugalii.
Wyjazdy krajowe Wiesława Pusza, starosty powiatu białostockiego, w ubiegłym roku, kosztowały kilka tysięcy złotych. Z kolei miesięcznie jego delegacje pochłaniają kilkaset złotych.
- Podróżuję swoim samochodem, więc występuję o zwrot kosztów - mówi starosta Pusz.
Rok temu najczęściej wyjeżdżał do Warszawy. Żeby, jak mówi, załatwić niezbędne sprawy w ministerstwach.
W tym roku za to był już w Rzeszowie, na spotkaniu starostów. - Protestowaliśmy wtedy przeciwko kontraktom z Narodowym Funduszem Zdrowia - mówi Pusz.
Już niebawem wybiera się do Poznania na zjazd Związku Powiatów Polskich.
Ale Wiesław Pusz jeździ nie tylko po kraju. W ubiegłym roku miał okazję po raz pierwszy odwiedzić Włochy, a mianowicie Rzym. I to za darmo. Jak mówi, powiat też nic na tym nie stracił, bo kilkudniową wycieczkę ufundował Fundusz Pracy. - Podczas wizyty poznawaliśmy systemy zwalczania bezrobocia - mówi Pusz.
Żeby, jeszcze bardziej zapoznać się z tym tematem, za kilka miesięcy starosta został zaproszony do Lizbony, stolicy Portugalii. Tam spędził prawie tydzień.
Wyjazdy te były najdroższe wśród wszystkich ubiegłorocznych wojaży starosty. W sumie kosztowały 8 tys. zł. Co powiat zyskał dzięki temu?
- To nie jest całkowicie dobra wola starosty - mówi Pusz - Systemy te są związane z kształceniem zawodowym. U nas stawia się na licea.
Czarna Białostocka
Całkiem sporo za to wyjeżdża Tadeusz Matejko, burmistrz Czarnej Białostockiej.
- Najwięcej do Białegostoku i Warszawy - mówi. - Podróżuję służbowym samochodem, więc nie pobieram delegacji.
To różne spotkania, zjazdy, konferencje i szkolenia.
Ale zdarzają się też wyjazdy zagraniczne. Niedawno burmistrz Matejko był we włoskim Turynie.
- Był to wyjazd studyjny, za który gmina nic nie płaciła - zaznacza. - Dowiedzieliśmy się, że za granicą nie wystarczy wychodzić z domu, by załatwić sprawę. Istnieją tam e- urzędy.
- To miał pan okazję pozwiedzać -dopytujemy.
- Nie było czasu. Jeździliśmy od spotkania do spotkania - mówi Matejko.
Dwa lata temu wraz ze Związkiem Powiatów Polskich odwiedził Szwecję. Wyprawa ta kosztowała budżet Czarnej 2 tys. złotych, w tym drugie tyle sfinansowała szwedzka ambasada
Suraż i Wasilków
Natomiast Sławomir Halicki, burmistrz Suraża, lubi podróżować na Wschód.
Odwiedza miasta partnerskie na Ukrainie i Białorusi.
- Wyjazdy nie wiele kosztowały. To tylko przejazd samochodem - mówi burmistrz Halicki - Współpraca kulturalna kwitnie do dziś. Delegacje z białoruskiego i ukraińskiego Suraża brały udział w naszym festynie historycznym "Grodzisku".
Antoni Pełkowski, burmistrz Wasilkowa nie lubi podróżować. Jak mówi, wyjeżdża bardzo rzadko.
Jednak, dwa lata temu miał okazję odwiedzić Burgundię we Francji.
- Nie był wymierna wyprawa - przyznaje.
Nic też nie wynikło z wyjazdu do Łodzi. Burmistrz oglądał tam zakład przetwórstwa, bo chciał taki sam stworzyć w gminie. Ale nie pozwolili mu na to mieszkańcy.
Mchałowo i Poświętne
Natomiast Marek Nazarko, burmistrz Michałowa rok temu uczestniczył w wyjeździe do Francji.
Jednak nie potrafi odpowiedzieć, jak gmina na tym zyskała.
Liczy za to, że więcej korzyści przyniesie wyjazd do Białorusi. - Chcemy nawiązać współpracę z oddalonym o 40 km Wołkowyskiem - mówi.
Poza tym kilka razy w miesiącu jeździ własnym samochodem do Białegostoku.
Sporo za to jeździ Witold Łapiński, wójt gminy Poświętne. Bo jak mówi, siedzenie za biurkiem, nic dobrego nie przyniesie.
- Trzeba promować gminę. Nawiązywać nowe znajomości - podkreśla.
Podróżuje więc na przykład do Białegostoku, Warszawy i Łomży. Miesięcznie kosztuje to tysiąc złotych.
Tykocin i Turośń Kościelna
Za to bardzo oszczędna jest Teresa Andruszkiewicz, zastępca burmistrza Tykocina.
Jak mówi, za granicą służbowo jeszcze nie była.
Jeździ za to do stolicy Białegostoku. Nieraz kilka razy w miesiącu. Chociaż, jak na razie, od początku lutego była tylko raz.
- Najczęściej Voyagerem - mówi. - Kupuję bilet za 5zł 50 groszy. Owszem, wypisuję delegację. - mówi.
Z kolei wyjazdy służbowe wójta i urzędników gminy Turośń Kościelna rocznie kosztują 10 tys. złotych.
- Po województwie poruszam się własnym samochodem, zaś do Warszawy podróżuję pociągiem - mówi wójt Andrzej Jurczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?