O tym, że rząd Szwajcarii planuje wesprzeć finansowo Polskę, pisaliśmy kilka miesięcy temu. Z tej pomocy chce skorzystać również Supraśl.
- Będziemy starać się o pozyskanie dotacji na odnawialne źródła energii - zapowiada burmistrz Wiktor Grygiencz i dodaje: - Na gminę wypadałoby około 26 mln zł, z czego 15 procent musiałby wynosić własny wkład, to jest 4 mln zł. Jedynym programem, w którym możemy uczestniczyć z powodu tak wysokiej kwoty, mógłby być montaż pomp ciepła w budynkach jednorodzinnych i montaż kolektorów słonecznych na terenie całej gminy.
Żeby takie urządzenia można było zamontować w prywatnych domach, potrzebna jest zgoda ich właścicieli. Około 500 osób musi przystąpić do projektu, aby była jakaś szansa na jego realizację. Dlatego burmistrz apeluje do mieszkańców o wypełnienie ankiety, dzięki której zorientuje się, co ludzie sądzą o jego pomyśle.
- Konkurs prawdopodobnie będzie rozpisany w pierwszym kwartale tego roku, a nabór trwał będzie tylko miesiąc - wyjaśnia Grygiencz. - W związku z tym zwracam się do wszystkich z prośbą o wypełnienie ankiety i dostarczenie jej do gminy w jak najkrótszym czasie.
To się opłaca
Burmistrz uważa, że warto zainwestować w pompy ciepła, które z powodzeniem mogą zastąpić piece gazowe i do centralnego ogrzewania.
- Taka pompa energię cieplną pobiera z ziemi poprzez dwie studnie o głębokości 70 m, oddalone od siebie około 10-15 m. Temperatura otrzymanej stąd ciepłej wody wynosi do 50 st. C - wyjaśnia ze szczegółami burmistrz Grygiencz. - Posiadając centralne ogrzewanie nowego typu nie trzeba nic przerabiać, a najwyżej zwiększyć powierzchnię grzewczą kaloryferów. W domach, w których są jeszcze stare żeliwne grzejniki i stalowe rury, trzeba wymienić je na nowe o małej pojemności wody.
Są dwa warianty
Burmistrz cały czas zastanawia się kto miałby się starać o dotację: gmina czy któreś z supraskich stowarzyszeń (wcześniej mówiło się o Stowarzyszeniu Uroczysko). W pierwszym przypadku strona szwajcarska pokryłaby 85% kosztów realizacji inwestycji w Supraślu. Pozostałe 15% pochodziłoby z gminnego budżetu.
- W takim wariancie mieszkaniec nic nie płaci - informuje Grygiencz.
Inna opcja, w wypadku zaangażowania się w projekt stowarzyszenia, jest taka, że 90% środków na pompy i kolektory pochodziłoby ze Szwajcarii, a 10% dołożyłby zainteresowany ekologicznymi nowinkami mieszkaniec.
- Wystąpiłem do firm zajmujących się tymi zagadnieniami o wycenę montażu pompy ciepła i kolektora słonecznego dla trzech rodzajów (pod względem wielkości) domów jednorodzinnych - wyjaśnia burmistrz. - Pod uwagę będą brane domy o powierzchni ogrzewczej 100 m2, 150 m2 i 200 m2, gdyż takie są przeważnie budowane na terenie naszej gminy. Upraszczając można powiedzieć, iż zyskujemy na kosztach opału, ponieważ na przykład do pieca o mocy 20 KW, który zamontujemy, żeby zastąpić stary system ogrzewania węglem lub gazem musimy dostarczyć tylko 5 KW prądu.
Zdaniem burmistrza, inwestycja w odnawialną energię to duża oszczędność i korzyść dla środowiska.
- Bo zamiast spalać węgiel czy gaz czerpiemy energię z ziemi i nie zatruwamy otoczenia dwutlenkiem węgla i siarką. To samo dotyczy kolektorów słonecznych - uważa Grygiencz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?