Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samobójstwo 16-latka w MOPS-ie. Matce radzono, by nie nagłaśniała sprawy

Tomasz Kubaszewski [email protected]
16-latek popełnił samobójstwo w łazience, zaraz po rozmowie z kuratorem
16-latek popełnił samobójstwo w łazience, zaraz po rozmowie z kuratorem sxc
Chłopak targnął się na życie w Miejskim Centrum Interwencji Kryzysowej w Suwałkach. Niemal na oczach pracowników.

Targnął się na życie chwilę po tym, jak dowiedział się, że trafi do ośrodka opiekuńczego. Doszło do tego w Miejskim Centrum Interwencji Kryzysowej w Suwałkach - placówce, która takim osobom jak on ma zapewnić bezpieczeństwo. W chwili, gdy chłopak odbierał sobie życie, za ścianą pokoju siedział sądowy kurator.

źródło:TVN24/x-news

Do tragedii doszło w miniony wtorek w MCIK w Suwałkach, placówce działającej w ramach tamtejszego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Trafiają do niej rodziny potrzebujące pomocy. Centrum dysponuje pokojami, w których na pewien czas mogą zatrzymać się osoby dotknięte różnego rodzaju życiowymi przypadłościami, jak rodzinne awantury czy brak dachu nad głową.

Rodzina 16-letniego Sebastiana znalazła się tam pod koniec minionego roku. Otrzymała eksmisję z dotychczas zajmowanego lokalu. Szczegóły tej decyzji nie są na razie znane.

Pewne jest natomiast, że Sebastian miał trafić do placówki opiekuńczo-wychowawczej. We wtorek w tej sprawie z chłopcem rozmawiał sądowy kurator. Niedługo po tym 16-latek poszedł do łazienki. Tam targnął się na życie. Było to około godz. 15.

To, że chłopak tak długo z łazienki nie wraca, nikogo nie zaniepokoiło, ani nie zainteresowało. Jego ciało miała znaleźć dopiero matka chłopca, która wróciła do ośrodka z miasta. Radzono jej, aby sprawy samobójstwa nie nagłaśniała, ponieważ to niczego nie zmieni.

Tak bulwersujące zdarzenie skrzętnie próbowały również ukryć organy ścigania. Sprawa stała się publiczna dopiero w czwartek rano, gdy zainteresowała się tym nasza redakcja.

Jak to możliwe, że w utrzymywanej za pieniądze podatników placówce, pełnej najróżniejszych specjalistów, mogło dojść do takiej tragedii? Maria Metelska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Suwałkach, odmówiła jakichkolwiek informacji w tej sprawie. Odesłała nas do prokuratury. A pytaliśmy m.in. o to, czy nikt z pracowników MCIK nie zwrócił uwagi na stan psychiczny chłopca i jak to możliwe, że tragedia rozegrała się niemal na oczach tychże pracowników.

Dyrektor Metelska, mająca silne wsparcie suwalskich władz, którym podlega, może pozwalać sobie na takie lekceważenie opinii publicznej. Jarosław Filipowicz, rzecznik ratusza, poproszony o komentarz do sytuacji, odpowiedział tak jak MOPS.

W czwartek nie udało się ustalić, dlaczego Sebastian miał trafić do placówki opiekuńczo-wychowawczej. Sądowe materiały w tej sprawie były niedostępne. Niejasna pozostaje również kwestia, jak wyglądała rozmowa chłopca z kuratorem sądowym.

Postępowanie prowadzi natomiast prokuratura.

- Będziemy wyjaśniać wszelkie okoliczności, w tym też to, czy ktoś do śmierci tego chłopca się nie przyczynił - mówi prokurator Ryszard Tomkiewicz.

Do sprawy wrócimy w poniedziałkowym wydaniu gazety.

Update:

Kuratora tam nie było

Nie jest prawdą, że tuż przed samobójstwem kurator sądowy rozmawiał z 16-latkiem - zapewnia suwalski sąd.

Dzisiaj od prezes Małgorzaty Szostak-Szydłowskiej otrzymaliśmy sprostowanie nieoficjalnej informacji pochodzącej od przedstawicieli organów ścigania. W tym postępowaniu kurator w ogóle nie brał udziału, nie było go w centrum, a wszystkie kwestie załatwiali pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna