Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Salezjańskie nóżki w bitej śmietanie

Janka Werpachowska
Tak wyglądają otrzęsiny u salezjanów.
Tak wyglądają otrzęsiny u salezjanów. www.gimnazjum-lubin.salezjanie.pl
Pokazane w kilku telewizyjnych serwisach informacyjnych i na wielu portalach internetowych zdjęcia i filmiki nie zostały zrobione ukrytą kamerą.

Źródło, z którego je zaczerpnięto, to strona internetowa salezjańskiego gimnazjum w Lubinie. Bo to właśnie tam odbył się rytuał sam w sobie dwuznaczny - czyli kocenie (inaczej zwane otrzęsinami) pierwszoklasistów. Impreza odbywała się według napisanego przez nauczycieli tejże szkoły scenariusza - tak mówiły do kamer dzieci.

I wszystko było super. Ubaw po pachy. Nawet kiedy trzeba było uklęknąć przed ojcem dyrektorem gimnazjum, salezjaninem (który w chwilach wolnych od obowiązków pedagoga i dyrektora zajmuje się również egzorcyzmami) w podkasanej sutannie i dotykać ustami jego owłosionych kolan. Jedni mówią, że w celu bardzo śmiesznego kontaktu z pianką do golenia, która grubą warstwą te księżowskie kolana pokrywała. Ale są i tacy, którzy utrzymują, że to była bita śmietana ze spray`u. Sugerowałby to zresztą widoczny na niektórych zdjęciach pojemnik.

Dyskusja nad wyższością bitej śmietany nad pianką do golenia nie ma sensu - o gustach wszak się nie dyskutuje. Jeden lubi to, drugi tamto. Moim zdaniem w salezjańskim wydaniu i śmietana, i pianka do golenia pozbawione są dobrego smaku. Koceni gimnazjaliści i rodzice wybuchnęli świętym oburzeniem, kiedy zdjęcia z rytuału przedostały się do mediów i - co gorsza - uruchomiły ożywioną dyskusję nad jego przebiegiem. Społeczność szkolna - czyli nauczyciele, dzieci i ich rodzice nie widzieli niczego złego w tym, co cała Polska mogła zobaczyć na fotografiach.

Nie zamierzam wypowiadać się w imieniu całej Polski, jednak z bólem muszę przyznać, że większość osób, z którymi rozmawiałam o salezjańskim koceniu, była co najmniej zniesmaczona tym widowiskiem. Tylko niektórzy dopatrywali się jakichś podtekstów seksualnych. Za to prawie każdy odbierał te obrazki jako dokumentację poniżenia, brutalnego pokazania uczniowi jego miejsca w szeregu. I prawie każdy mówił, że nigdy by nie chciał, aby na kolanach przed podkasanym salezjaninem klęczało jego dziecko.

O obyczaju otrzęsin przed laty toczyła się w Polsce dyskusja. Wszak to dokładnie to samo, co fala w wojsku. Przytaczane były liczne przykłady poniżania i znęcania się starszych uczniów nad pierwszakami. Nigdy jednak nie słyszałam, aby uczestniczyli w tym nauczyciele i dyrektorzy szkół. Czasy się zmieniają.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny