Informatyką interesuję się już od podstawówki. Gdy wszyscy moi znajomi tylko grali, ja próbowałem swoich sił w programowaniu - opowiada Kamil Warpechowski, z Łap. Ma 17 lat i właśnie zdał do drugiej klasy I LO w Białymstoku.
Rok temu z Rafałem, przyjacielem, który mieszka w Pozezdrzu koło Giżycka i od października zaczyna studiować dziennikarstwo, wpadł na pomysł, by założyć firmę. Miała zajmować się projektowaniem stron internetowych, aplikacją sieciową, sklepami internetowymi itd.
Rodzice odradzali
Na początku rodzice podchodzili do tego pomysłu sceptycznie.
- Bali się, że jesteśmy młodzi, niedoświadczeni, że zostaniemy oszukani - mówi Kamil. Ale w końcu dali się przekonać.
- Zresztą wiele osób mówiło nam, że to się nie uda, że nie warto ryzykować, ale chcieliśmy stawić czoła stereotypom. Chcieliśmy pokazać, że młodzi ludzie mogą coś robić - opowiadają chłopcy.
Mieli pomysł. Ale żeby uruchomić firmę potrzebne im były pieniądze. Na szczęście w sieci znaleźli stronę białostockiego Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości.
- Tam dostaliśmy merytoryczną opiekę prawniczą i księgową - opowiada Kamil. - Odbyliśmy też wiele rozmów z szefem białostockiego AIP.
I tak, pod koniec marca złożyli wniosek z biznesplanem. Po rozpatrzeniu, został zaakceptowany i zostali przyjęci do Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości. AIP udostępniła im pomieszczenie, komputery i konto bankowe.
Firma wystartowała w kwietniu. - Do dyspozycji mamy nowoczesne biuro w Białymstoku, czyli kilka komputerów, salę konferencyjną do spotkań z klientami. Ale i tak najczęściej pracujemy w domu - mówią młodzi przedsiębiorcy.
Rodzice ich wspierają. Promują działalność, rozdają wizytówki. Chłopcy mają też swoją stronę internetową i pierwsze sukcesy. - Właśnie kończymy ogólnopolski projekt innowacyjnej strony. Będzie to bardzo zaawansowana wyszukiwarka zespołów weselnych. Rozpoczęliśmy też prace nad własnym autorskim systemem planowania podróży w Polsce - mówi Kamil.
Dobra organizacja najważniejsza
Pracują nawet w wakacje. Ale jak przekonują, biznes nie jest taki straszny. - Jeśli odpowiednio ustalimy swój dzienny grafik, to znajdziemy czas na naukę, pracę a nawet chwilkę na drobne lenistwo - uśmiecha się Rafał.
Młodzi biznesmeni nie spoczywają na laurach. Chcą rozwijać swoją działalność. - Może uda nam się znaleźć inwestora, który pozwoli nam zrealizować nasze pomysły. A mamy ich mnóstwo - ma nadzieję Kamil.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?