Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzecznik straszy komendantów

(wac)
Dwa dni ludzie Rzecznika Praw Obywatelskich słuchali relacji kilkunastu policjantów i byli wstrząśnięci tym, co usłyszeli. Trzyoosobowy zespół z Warszawy przyjechał do Białegostoku na prośbę policyjnych związkowców. Komisja pracowała w komendzie miejskiej i wojewódzkiej.

Zastraszanie i szykany

Policjanci opowiadali między innymi, że przełożeni zmuszali ich do fałszowania statystyk policyjnych. "Kurier Poranny" jako pierwszy ujawnił ten proceder. Policjanci nie wpisywali do statystyk zgłaszanych przestępstw, by ich liczba zmalała na papierze. Dzięki temu Białystok uważany był za bezpieczne miasto.
Ale to nie koniec. Policjanci twierdzą, że gdy skarżyli się związkom zawodowym na traktowanie przez szefów, byli zastraszani. Już samo wstępowanie do związków traktowane było jak brak lojalności, a związkowcy byli szykanowani. Ingerowano na przykład w statutowe uprawnienia związków. Policjanci przekazali też dokumenty potwierdzające ich zarzuty.
Twierdzili, że byli zmuszani do prac w godzinach nadliczbowych i nie dostawali tzw. trzynastki. Nie znają również kryteriów wypłacania nagród pracownikom policji.
- Poruszaliśmy też kwestię samobójstw wśród policjantów, które zdarzyły się w ostatnim czasie - mówią związkowcy. - Wiemy, że kontrolerzy spotkali się z rodziną jednego z młodych funkcjonariuszy, który odebrał sobie życie.

Kto jest winny

Wszystkie zarzuty mają dotyczyć kierownictwa komendy miejskiej policji. Kieruje nią Stanisław Pawlik.
- Zdaniem policjantów, winny jest też komendant wojewódzki, który przymykał oko na to, co się dzieje w Białymstoku - mówi Stanisław Wileński z biura Rzecznika Praw Obywatelskich w Warszawie.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że kontrola rzecznika dotyczyła też innych komend na Podlasiu - między innymi Bielska Podlaskiego. Tu jeden z policjantów miał być pomówiony przez przełożonych, a później oczyszczony z zarzutów.
Teraz spisywane są zeznania policjantów. Kilkunastostronicowy raport trafi w przyszłym tygodniu do Komendy Głównej Policji.
- Zobaczymy jakie zarzuty są tam zawarte i wtedy zdecydujemy, co możemy w tej sprawie zrobić - mówi nadkom. Zbigniew Matwiej z KGP. Przypomniał, że w sprawie fałszowania statystyk komenda główna powołała specjalną komisję, która ma wyjaśnić sprawę. Na razie nie sposób dowiedzieć się , jakie są efekty jej pracy.

Inne kontrole

Rzecznik Praw Obywatelskich w tym roku próbował wyjaśnić podobne zarzuty w komendzie w Lublinie. Tam również powstał raport skierowany do Komendy Głównej Policji. Pracownicy biura RPO twierdzą, że w Lublinie zwolniono z pracy osoby odpowiedzialne za nieprawidłowości.
- To są wstępne ustalenia i komendant ustosunkuje się do nich, gdy już dostanie raport - powiedziała Maria Kubajewska, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Dodała, że jej szef nie akceptuje żadnych działań naruszających prawo. Z komendantem miejskim nie udało się nam skontaktować, a jego rzecznik nie odbierał telefonów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny