Ryszard Ćwirlej tworzy sprawne czytadło, które z pewnością ucieszy wielbicieli gatunku. Wszystko zaczyna się od brutalnego zamordowania pilskiego komunisty, rzecz jasna Niemca, bowiem w roku 1932 dzisiejsza Piła leży na terenie III Rzeszy. Adolf Hitler jeszcze nie został kanclerzem, ale lada dzień ma przyjechać do tego miasta na parteitag. W tym czasie policjanci muszą znaleźć sprawców akceptowalnego przez większość mordu, by stworzyć pozory ładu i porządku. Przy okazji wyjdą na jaw brutalne zbrodnie czasów niemieckiej rewolucji, ale wszystko przebija wspomnienie sławnego ataku gazowego podczas i wojny światowej, w którym Adolf Hitler czasowo utracił wzrok.
Ta informacja okaże się z wielu powodów później jedną z kluczowych, ale cicho, sza! Ważne, że Ryszard Ćwirlej wcielając się w postaci niemieckich mieszkańców Piły ze swadą rozprawia się z ideologią nazistowską, umie przedstawić wątpliwości zwykłych Niemców, pokazać fanatyzm innych. W kilku zdaniach sprawnie analizuje „Mein Kampf” wkładając w usta jednej z postaci rolę, jaką więzienne dzieło Hitlera odegra w kształtowaniu świadomości Niemców za czasów jego dyktatury. Autor pamięta, że na tych terenach mieszkali dyskryminowani Polacy, katolicy i protestanci, naziści i porządni ludzie. Różnicuje ich upodobania, język, zagląda w zakazane zaułki, podróżuje parowozem, jest też wątek polskiego oficera wywiadu z niezwykle delikatną misją.
Książkę „Tylko umarli wiedzą” czyta się jednym tchem. To znakomita kontynuacja serii przypadków Antoniego Fischera, która bez wątpienia doczeka się równie udanej, perfekcyjnie skonstruowanej kontynuacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?