- Karetka na sygnale podjeżdża do słupka blokującego wjazd na Rynek Kościuszki - pisze Internauta. - Lekarze wysiadają i biegną około 100 metrów do potrzebującego pomocy. Po 15 minutach przychodzi kierowca ambulansu i powoli przeciska się karetką między betonową donicą a słupkiem i jedzie do poszkodowanego.
Takie zdarzenia opisał nam Internauta. Miało do niego dojść w czwartek przed godz. 21 na Rynku Kościuszki w Białymstoku. Według relacji naszego Czytelnika elektroniczny słupek blokujący wjazd na Rynek od strony ul. Lipowej nie został schowany, mimo że ambulans miał włączone sygnały ostrzegawcze.
- Dlaczego osoba obsługująca monitoring nie ma możliwości opuszczenia słupka? - pyta Internauta. - Przecież w przypadku ratowania życia liczy się każda sekunda. A gdyby doszło do pożaru? Straż pożarna z pewnością nie przecisnęłaby się tędy wozem gaśniczym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?