Zawodowy kierowca, właściciel lokalu na rynku w Wasilkowie Adam K. za konflikt z handlującym po sąsiedzku Ormianinem musi słono zapłacić. We wtorek, 26 listopada Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał go na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
Dodatkowo orzekł trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz m.in. 700 zł grzywny, 308 zł za szkody, 250 zł za postępowanie odwoławcze oraz po 700 zł na rzecz dwóch pełnomocników pokrzywdzonego. Wszystko za zatarg, którego apogeum przypadło na sylwestra 2012 roku.
Śledczy ustalili, że Adam K. groził Ormianinowi śmiercią i spaleniem sklepiku. - To kwestia czasu, gdy nie będzie ciebie i tej budy - tak zdaniem świadków zwracał się do pokrzywdzonego.
O godz. 11.30 mając ponad trzy promile alkoholu we krwi jechał swoim bmw przez targowisko w Wasilkowie. W pewnym momencie celowo skręcił w stoisko pokrzywdzonego najeżdżając na wystawiony towar. Zniszczył 11 par kapci góralskich, które warte były 308 zł.
Zgodnie z przepisami, które weszły w życie 9 listopada to wykroczenie, a nie przestępstwo. Wcześniej Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał Adama K. na rok i dwa miesiące więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Apelację złożył obrońca oskarżonego. Sąd odwoławczy musiał zmienić wyrok sądu pierwszej instancji i zmniejszyć karę. Pozostałe rozstrzygnięcia sądu utrzymał w mocy.
- Wyrok jest słuszny i sprawiedliwy. Powinien dać refleksję do tego jak należy postępować w życiu i jak się zachowywać - uzasadniał wyrok sędzia Wiesław Oksiuta.
Wyrok jest prawomocny.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
