Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch Palikota chce zdobyć Białystok

Marta Gawina
My na pewno nie damy się ustawić w roli chłopca do bicia, że to są antykatolicy, ateiści, przeciwnicy Kościoła - mówi Krzysztof Matys, przewodniczący Klubu Białystok Ruchu Palikota.
My na pewno nie damy się ustawić w roli chłopca do bicia, że to są antykatolicy, ateiści, przeciwnicy Kościoła - mówi Krzysztof Matys, przewodniczący Klubu Białystok Ruchu Palikota. Andrzej Zgiet
Jeżeli chodzi o ludzi młodych, co jest największą bolączką naszego regionu, to proponujemy: firma na próbę, ZUS obniżony o 30 procent, zmiany w polityce kształcenia młodych ludzi.
Krzysztof Matys, przewodniczący Klubu Białystok Ruchu Palikota
Krzysztof Matys, przewodniczący Klubu Białystok Ruchu Palikota Wojciech Wojtkielewicz

Krzysztof Matys, przewodniczący Klubu Białystok Ruchu Palikota
(fot. Wojciech Wojtkielewicz)

Jesteśmy po konwencji Ruchu Palikota w Białymstoku. Czy to oznacza, że Ruch wyszedł już z okresu raczkowania i stawia pierwsze poważne kroki na Podlasiu?
Krzysztof Matys, przewodniczący Klubu Białystok Ruchu Palikota:
Partia już dawno wyszła z okresu raczkowania, taka jest prawda. Wszyscy pamiętamy dwa takie momenty. Przed wyborami parlamentarnymi najwybitniejsi socjologowie twierdzili, że naukowo nie jest możliwe wejście Ruchu Palikota do Sejmu. Nie sprawdziło się. Później pojawiały się kolejne głosy, tym razem polityczne, że nie uda nam się stworzyć struktur. Struktury powstały, są kluby, są zarządy regionów. Widać, że to działa. Mamy coś więcej niż okres raczkowania.

Czy jednak jest szansa na sukces w konserwatywnym Białymstoku?

- Mogłoby się wydawać, że szansa na powodzenie jest nieduża, ale ja się z tym nie zgadzam. Tutaj możemy zrobić kolejną niespodziankę. Białystok jest postrzegany jako konserwatywny, tradycjonalistyczny. Ale jest to miasto tolerancyjne, różnych religii, różnych kultur. To się mocno wpisuje w jedną część nurtu Ruchu Palikota. Tutaj możemy liczyć na duże zrozumienie. Kolejny element to stan faktyczny jaki mamy w regionie i w Białymstoku. Wiadomo, co nie działa, co jest nie tak, które szanse tracimy. Bo tracimy. Mamy raport, który nam pokazuje jakim jesteśmy województwem. A jesteśmy regionem ludzi starzejących się, z którego młodzi wyjeżdżają. Najlepsi maturzyści studiują w innych miastach, bo nasze uczelnie nie na wszystkich kierunkach są w stanie stworzyć im atrakcyjną ofertę.

To jaką ofertę ma dla mieszkańców województwa podlaskiego Ruch Palikota?

- Trzeba mieć pomysł na region, na Białystok. Dotychczasowe władze takiego pomysłu nie mają, co więcej nie mają odwagi powiedzieć, że taki pomysł jest potrzebny, że musimy iść w kierunku zdecydowanych, przemyślanych, wielotorowych zmian.

A konkretnie?

- Chcąc podać konkrety, muszę wyprzedzić to, z czym Ruch w skali ogólnopolskiej wystartuje 1 maja. Mówimy tu o projekcje korekta kapitalizmu. Zakłada on 22 zmiany w kilkudziesięciu ustawach. Jeżeli chodzi o ludzi młodych, co jest największą bolączką naszego regionu to proponujemy: firma na próbę, ZUS obniżony o 30 procent, zmiany w polityce kształcenia młodych ludzi. Chcemy wyraźnie powiedzieć, że spora cześć kierunków, szczególnie z dziedzin humanistycznych niczemu już dzisiaj nie służą. A raczej służą oszukiwaniu młodych ludzi i ich rodziców. Studia są bezpłatne, ale nie ma po nich najmniejszych szans na karierę, na sukces. Chcemy wrócić do kształcenia na dobrym poziomie, jeżeli chodzi o szkolnictwo średnie zawodowe. Kolejny pomysł to praktyki, staże rzemieślnicze, zawodowe, których dzisiaj brakuje. Można tu podać wiele przykładów. Każdego roku setki osób kończą kierunek turystyka, zarządzanie turystyką. Absolwenci nie mają najmniejszych szans na prace w tej dziedzinie. Po studiach nie potrafią zarządzać tą turystyką. Nawet nie mogą być pilotem wycieczki.
Co z hasłami antykościelnymi, antyklerykalnymi? Czy w Białymstoku Ruchowi uda się na tym zbudować kapitał?

- My na pewno nie damy się ustawić w roli chłopca do bicia, że to są antykatolicy, ateiści, przeciwnicy Kościoła.

A jesteście antykatolikami?

- W żadnym wypadku. Ja personalnie na pewno nie. Wielu moich znajomych, którzy już w tej chwili ciągną Ruch, też powie że nie. Są wśród nich ludzi wierzący, praktykujący. Bardzo chętnie nasi polityczni przeciwnicy, ci którzy czują nasz oddech na plecach, chcieliby nas ustawić i zdefiniować w takiej roli. Nie pozwolimy na to.

Czy uda się wyłonić prawdziwego, podlaskiego lidera RP? Na razie lider jest tylko jeden. To Janusz Palikot. Tylko on przyciąga ludzi.

- Lokalni przywódcy będą. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że jest taka potrzeba, szczególnie Janusz Palikot. On już robi wiele i będzie robił wiele, żeby tacy lokalni liderzy, którzy będą też znani w całym kraju, pojawili się, ugruntowali, zakorzenili. W każdej partii takie osoby są potrzebne, choćby przed wyborami.

Na razie klub Ruchu liczy w Białymstoku kilkadziesiąt osób. Jak chcecie zdobywać kolejnych działaczy?

- Konkretnymi działaniami, to jest bardzo proste. Jesienią będą odbywać się regionalne konwencje. Pokażemy ludziom, że potrafimy postawić trafną diagnozę, potrafimy powiedzieć co jest nie tak w naszym województwie, co nie działa.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny