Spotkanie w Zambrowie pomiędzy miejscową Olimpią a ŁKS-em 1926 Łomża było meczem podwyższonego ryzyka. Jak można się było spodziewać spokoju na trybunach w sobotę zabrakło.
Części osób nie interesowało oglądanie piłkarskiego widowiska. Sytuacja może mieć negatywne skutki dla klubu z Zambrowa, z zamknięciem stadionu dla publiczności włącznie.
Fani obu drużyn za sobą nie przepadają. W sobotę, z trybun, z obydwu stron leciały niecenzuralne przyśpiewki. Dość długo nie dochodziło do większych spięć. Względny spokój skończył się mniej więcej 10 minut po rozpoczęciu drugiej połowy meczu.
Według zeznań świadków grupa osób z Zambrowa obeszła sektor zajmowany przez kibiców ŁKS-u. Po chwili, w kierunku pleców gości poleciały kamienie, a za moment także butelki po wódce. Mogło dojść do tragedii. Dwóch łomżyńskich kibiców zostało rannych.
Nie był to jednak koniec wydarzeń. Kiedy ochrona i służby porządkowe zajmowały się kibolami Olimpii, grupa szalikowców z Łomży wykorzystała sytuację, przeskoczyła barierki okalające boisko, wbiegła na murawę i próbowała "wyrównać rachunki".
Prowadzący spotkanie Jerzy Czarnecki przerwał mecz na około 5 minut , a w tym czasie służby porządkowe przywracały spokój na trybunach. M. in. użyto gazu.
- W trakcie i po meczu wylegitymowano i doprowadzono do komendy 26 osób - wyjaśnia Monika Dąbrowska z zambrowskiej policji. - Są to zarówno osoby z Zambrowa, jak z Łomży. W tej chwili trwają dalsze czynności związane z sobotnimi zajściami.
Przemysława Sarosieka z Podlaskiego Związku Piłki Nożnej zapytaliśmy o prawne konsekwencje, jakie mogą spotkać gospodarza meczu.
- Rozgrywki w tym sezonie prowadzi warmińsko-mazurski związek. Na podstawie protokołu sędziego i notatek obserwatora lub delegata może ukarać klub finansowo. W zakresie kompetencji związku leży też możliwość zakazania rozgrywania meczów Olimpii z udziałem publiczności albo nakazanie rozgrywania ich na innym obiekcie. Natomiast zamknąć stadion mogą tylko władze samorządowe, np. na wniosek policji - mówi Sarosiek.
Zamknięcie obiektu to ostateczność, o ile spełnia on wymogi bezpieczeństwa. Niemniej, sankcje ze strony prowadzącego rozgrywki warmińsko-mazurskiego ZPN są, jak się wydaje, nieuniknione.
To pierwsza w tym sezonie taka sytuacja na podlaskich boiskach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?