Poświęcona ona była korzyściom ekonomicznym, jakie płyną z zatrudniania w firmach osób niepełnosprawnych, w wieku 50+, ludzi różnych nacji czy kultur albo kobiet.
– Mimo, że jestem zwolenniczką rynku, uważam, że wprowadzenie tzw. kwot określających procent pań zatrudnionych w zarządach i radach nadzorczych firrm, przyspiesza proces ich awansu.
Nas nie stać na to, żeby czekać latami i marnować potencjał kobiet
– przekonywała Henryka Bochniarz. – Takie parytety już obowiązują np. w polityce w 11 krajach Europy i bardzo dobrze działają, bo ludzie się do tego procesu przyzwyczajają i różnorodność przestaje być problemem. Jest to rodzaj wymuszenia pewnego sposobu myślenia, ale bardzo efektywny.
Szefowa i założycielka Lewiatana przytaczała m. in. wyniki badań, z których wynika, że firmy, które zatrudniają 1/3 kobiet, działają bardziej racjonalnie.
– Może gdyby bank, od którego zaczął się kryzys nazywał się nie Lehman Brothers, a Lehman Sisters, to kryzysu by nie było
– żartowała.
Białostocka konferencja była już 8. o tej tematyce w kraju. Wszystkie mają na celu wypracowanie i upowszechnienie Diversity Index,
czyli narzędzia analizy zarządzania różnorodnością w przedsiębiorstwie, dostosowanego do warunków działania polskich firm.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?