Miesiąc temu radni na sesji uchwalili, że w Białymstoku ma powstać podstrefa Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. I co dalej? - zapytaliśmy jednego z wnioskodawców radnego Krzysztofa Bila Jaruzelskiego. - To pytanie do prezydenta - odpowiedział radny. - Uchwała zobowiązała go do podjęcia dalszych kroków czyli uzgodnień z zarządem suwalskiej SSE, ministrem gospodarki i wojewodą. Miesiąc minął, więc prezydent pewnie pracuje w tej sprawie jak mrówka.
- Pierwsze rozmowy prowadzone były jeszcze przed decyzją Rady Miasta - precyzuje Marian Blecharczyk, wiceprezydent Białegostoku. - Radni chyba przed wyborami chcieli się wykazać tą uchwałą.
- Rozmawiałem już z panią prezes strefy - dodaje konkrety. - My planujemy objąć strefą około 60 ha, a tyle suwalska SSE nie może nam dać ze swojej puli. Dysponuje ośmioma hektaram i o tym będziemy rozmawiać na pierwszym etapie uzgodnień.
O objęciu strefą ekonomiczną reszty wyznaczonych na ten cel terenów, miasto będzie już musiało rozmawiać bezpośrednio z ministrem gospodarki.
- Planujemy powiązać ją z parkiem technologicznym i projektem uniwersyteckiego campusu - wyjaśnia Marian Blecharczyk.
Według niego do pierwszego spotkania z zarządem suwalskiej SSE powinno dojść w czerwcu.
FORUM LOKALNEGO BIZNESU - Mirela Paterok
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?