Pracodawcy rekrutujący pracowników zadają im bardzo nietypowe pytania - tak wynika z ankiet przeprowadzonych przez serwis kariery monsterpolska.pl. Wiele z tych pytań zmierza do sprawdzenia refleksu, inteligencji i wyobraźni pracowników -podkreśla inicjatorka badań Maja Kurzyna.
I tak można się spotkać z pytaniem - ile piłek tenisowych mieści się w tym pokoju albo dlaczego warto jeść zupę widelcem czy jak sprzedałbyś piasek do zasypywania dołów psychicznych.
Zdaniem Mai Kurzyny pracodawca, zadając takie pytanie, chce sprawdzić spontaniczną reakcję kandydata, zobaczyć, czy umie on się zachować w sytuacji niespodziewanej, zaskakującej. Najważniejsze w takich sytuacjach jest zachowanie spokoju, zażartowanie, uśmiech i luz.
Maja Kurzyna zaznaczyła, że takie pytania są pomocne w rekrutacji na stanowiska stresujące, wymagające refleksu i umiejętności błyskawicznej reakcji.
Gorzej, gdy pracodawca zadaje pytania dotyczące na przykład preferencji seksualnych kandydata czy też inne pytania osobiste w rodzaju: "Czy planuje pani urodzenie dziecka?" albo "Czy jest pani w ciąży?". Piotr Wojciechowski z Kancelarii Prawa Pracy podkreśla, że takie pytania łamią zakaz dyskryminacji ze względu na płeć czy orientację seksualną.
Piotr Wojciechowski zaznaczył, że zakaz dyskryminacji pracowników dotyczy nie tylko już zatrudnionych, ale także ubiegających się o pracę.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?