Nie są jedyne. Kilka metrów za nimi spaceruje matka z wózkiem, a z naprzeciwka idą dwie starsze panie.
- Białostoczanie nie są jeszcze przyzwyczajeni, do tego, że w mieście pojawiają się ścieżki rowerowe, dlatego nie zawsze zwracają uwagę na to, że zamiast chodnikiem idą drogą dla rowerów - wyjaśnia Grażyna Szymańska z Referatu Utrzymania Ulic w urzędzie miejskim.
Cykliści z Rowerowego Białegostoku wpadli na pomysł, aby przy ul. Miłosza oddzielić chodnik od ścieżki rowerowej barierkami. Wysłali w tej sprawie maila do urzędu miejskiego, który specjalnie dla miłośników dwóch kółek uruchomił adres [email protected]. Magistrat zajął się sprawą, jednak pożałował pieniędzy i postawił jedynie kilka barierek, które wcale nie przeszkadzają pieszym kontynuować spacerów między chodnikiem a drogą dla rowerów.
- Barierka powinna być także między znakiem, a krzewami, oraz z drugiej strony do słupa - tłumaczą rowerzyści.
- Na pewno zajmiemy się tą sprawą. Jeśli będzie taka potrzeba, dostawimy barierki - zapewnia Szymańska. Miasto obiecało też, że zwiększy ilość oznakowania poziomego na ścieżkach rowerowych. Dzięki temu powinny bardziej rzucać się w oczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?