Rowerowy Białystok. Milion dla BiKeRów

Już nie wyobrażam sobie Białegostoku bez BiKeRów. Ciągle nimi jeżdżę, nie tylko z domu do pracy, ale też na dłuższe wycieczki. Wystarczy ładna pogoda - mówi Adrian Bondar. Jako jeden z pierwszych mieszkańców Białegostoku w 2014 roku zaczął jeździć miejskimi rowerami. Przyzwyczajeń zmieniać nie zamierza.

Takich osób jest w naszym mieście znacznie więcej. W Białymstoku już odnotowano blisko 930 tysięcy wypożyczeń miejskich jednośladów. To oznacza, że w najbliższych tygodniach może paść milion.

- Dla rowerzysty, który dokona milionowego wypożyczenia, pewnie przygotowujemy niespodziankę - zapowiada Michał Dąbrowski, przedstawiciel firmy Nextbike, która jest operatorem Białostockiej Komunikacji Rowerowej.

Na tle polskich miast też wypadamy nieźle. Pod względem wypożyczeń rowerów zajmujemy trzecie miejsce - za Warszawą i Wrocławiem. Wyprzedzamy m.in. Lublin oraz Poznań. - Ten wynik to zasługa stale powiększającego się grona białostoczan, którzy pokochali BiKeRy i coraz chętniej z nich korzystają. Wszystko wskazuje, że ten sezon przyniesie nowy rekord wypożyczeń - mówi zastępca prezydenta Robert Jóźwiak.

Tym bardziej, że z miejskich jednośladów korzysta już ponad 42 tysiące białostoczan. Ludzie jeżdżą BiKeRami do pracy, do szkół, na uczelnie i wycieczki. Najpopularniejszą trasą BiKeRową jest Mickiewicza /Podleśna - Zwierzyniecka/ Świerkowa.

Obecny sezon rowerowy zakończy się w listopadzie. Będzie już ostatnim na podstawie umowy podpisanej w 2014 roku.

Ale to nie oznacza, że miejskie rowery znikną z Białegostoku.

- BiKeR cieszy się dużym zainteresowaniem mieszkańców, dlatego też Miasto Białystok chce go kontynuować. Przetarg zostanie ogłoszony w terminie, który pozwoli uruchomić rower miejski na wiosnę 2017 roku. Trwają przygotowania do ogłoszenia specyfikacji istotnych warunków zamówienia - mówi Kamila Busłowska z białostockiego magistratu.

Firma Nextbike zdradza nam, że pewnie przystąpi do kolejnego przetargu.