Otwarcie Centrum Konferencyjno-Coworkingowego dla Klastra Technologicznego InfoTech w siedzibie SoftwareHut, jednej ze spółek Grupy Kapitałowej TenderHut (pisaliśmy o tym w ub. czwartek) było okazją do dyskusji o sytuacji branży w regionie. Podczas debaty Dariusz Daniluk z Intratelu wrócił do przedstawianego już wcześniej postulatu, żeby branża IT została uznana za jedną z kluczowych w Strategii Rozwoju Województwa.
Czytaj też: Konsolidacja branży IT. Otwarcie Centrum Konferencyjno-Coworkingowego w Białymstoku (zdjęcia)
Kompetentne kadry - tych jest tu ciągle za mało
- Dziś nie jest postrzegana jako fragment rozwoju gospodarczego, równie istotny jak branża metalowa, drzewna, mleczne itd. - wyliczał. - Jest traktowana jako wspomagająca i środki dedykowane branżom strategicznym regionu nie zostały przeznaczone na rozwój firm i przedsięwzięć informatycznych. A to bardzo ważne, żeby województwo wreszcie zobaczyło, że IT jest jednym z ważnych elementów jego rozwoju.
Czytaj też: Klaster Technologiczny InfoTech w Białymstoku - reaktywacja (zdjęcia)- Dodam, że nasz rozwój zależy od jakości ludzi, którzy mogą zasilać nasze firmy - kontynuował temat „szklanych sufitów”, o jakie uderza branża informatyczna w Podlaskiem Robert Strzelecki, prezes Grupy Kapitałowej TenderHut i dyrektor ds. rozwoju Klastra Technologicznego InfoTech.
Podkreślał, że liczy się każda aktywność naszych uczelni, która mogłaby zapewnić przedsiębiorstwom o tym profilu dopływ nowej, wartościowej kadry. A potrzeby są duże, bo - jak ocenia prezes Strzelecki - mamy w regionie grupę już co najmniej stu firm związanych z branżą IT.
- Po zmianach w systemie rekrutacji, w wyniku tzw. reformy Gowina, będzie u nas co roku zaledwie ok. 70 absolwentów kierunku informatyka. Co znaczy, że dostaniemy po jednym pracowniku, jeśli będziemy mieli szczęście - alarmował. Zaznaczył, że sam TenderHut, który rozwija się bardzo dynamicznie i ma już osiem przedstawicielstw za granicą, jest w stanie przyjąć do 50 dobrze wykształconych osób rocznie!
Robert Strzelecki zwrócił też uwagę na problem polskich przedsiębiorstw IT z dostępem do kapitału. Chwalił rozwiązania venture capital jako formę pomocy i kierowanie funduszy unijnych w prywatne ręce, co gwarantuje, że każda złotówka będzie dokładnie obejrzana przed wydaniem. Jednocześnie zwracał uwagę na papierologię i mnóstwo formalnych wymogów związanych z wykorzystaniem wsparcia oferowanego np. przez PARP.
Potrzeba kapitału na inwestycje - w ludzi
- Myślę, że też powinniśmy znaleźć sposób, jak unikać modelu hinduskiego - dorzucił do tych rozważań Grzegorz Perkowski z Infinity Group. - Musimy budować wiarygodność ludzi pracujących w projektach. Można to robić latami, ale można też szybciej przez zdobywanie uznanych, międzynarodowych certyfikatów. To kosztuje. Fajnie byłoby więc pomyśleć o takim modelu, w którym grupa ludzi mogłaby się kształcić właśnie zdobywając kolejne certyfikaty.
- Jeśli nie będziemy w stanie tak kształcić ludzi, to możemy szybko spaść z tych wysokich miejsc w rankingach - przestrzegał Grzegorz Perkowski.
Nawiązaniami do funduszy europejskich została wywołana do tablicy Joanna Sarosiek, dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego.
- Nie do końca zgodzę się, że branża IT nie jest uwzględniona w regionalnych inteligentnych specjalizacjach - ripostowała. - Należy pamiętać, że teraz nie ma już branż, w których nie ma tego segmentu. Dlatego branża informatyczna potraktowana została horyzontalnie i globalnie. Ale w końcu czerwca sejmik województwa przyjął uchwałę o przystąpieniu do aktualizacji Strategii Rozwoju Województwa. Czekają nas więc bardzo intensywne konsultacje społeczne m.in. z sektorem biznesu, w tym IT, na temat wyzwań stojących przed regionem. Państwa głos już odnotowuję.
Dyrektor Sarosiek przypomniała, że obecnie (i w przyszłości zresztą też) sektor IT wspierany jest preferencyjnymi pożyczkami na szkolenia, ale też np. na internacjonalizację, czyli np. na wyjazdy na targi i misje. - W perspektywie unijnej odchodzi się od dotacji uznając, że bardziej efektywnym wsparciem jest mentoring, wejścia kapitałowe do firm, tworzenie centrów coworkingowych - wskazywała. Podkreślała, że w nowym Regionalnym Programie Operacyjny Województwa Podlaskiego na sektor biznesu ma być przeznaczone prawie 65 procent wszystkich funduszy.
- Czyli będziemy w stanie w większym stopniu odpowiedzieć na potrzeby regionalnych przedsiębiorców - mówiła. - Niemniej teraz też jest wsparcie na pozyskanie kooperantów czy zdobywanie nowych rynków zbytu. Ma formę pilotażową, a po 2021 roku będzie miało szerszy zakres.
Liczą się pomysły wychodzące poza schematy systemowe
Adam Kamiński, koordynator klastra, prezes Lokalnej Grupy Działania Puszcza Knyszyńska, przypomniał, że środowisko zainteresowane rozwojem branży informatycznej w regionie nie siedzi z założonymi rękami.
- Przykładowo Wyższa Szkoła Ekonomiczna tworzy nowy kierunek: informatyka stosowana. Na początku lipca zostały też do kuratorium złożone dokumenty rejestracyjne dwóch szkół, w tym technikum programistycznego - wskazywał. - W ten sposób staramy się zasypywać tę lukę kompetencyjną w IT.
- Okazuje się, że nawet białostockie technikum elektryczne, które jest jedną z lepszych szkół średnich w kraju, jest w stanie dostarczyć kompetentnych absolwentów: z punktu widzenia zawodowego reprezentują poziom właściwy dla drugiego i trzeciego semestru politechniki, jeśli chodzi o przygotowanie do wykonywania zawodu informatyka programisty.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?